Reklama

Cyberbezpieczeństwo

X ukarane przez rząd Australii. Chodzi o bezpieczeństwo dzieci

Autor. Steve Rhodes/Flickr

Rząd Australii ukarał X grzywną, wynoszącą ponad 600 tys. dolarów australijskich. Powód? Niedopełnienie obowiązków w kwestii zwalczania treści przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci.

Reklama

Ostatnie dni są wyjątkowo trudne dla platformy, której właścicielem jest Elon Musk. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy na łamach CyberDefence24 o ostrzeżeniu wystosowanym do X przez Europejskiego Komisarza ds. Rynku Wewnętrznego i Usług, Thierry«ego Bretona. Wiadomość dotyczyła kampanii dezinformacyjnych, pojawiających się na platformie w związku z wojną Hamasu z Izraelem.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Rosnący problem

Uwagi poczynione przez australijski rząd dotyczą innego problemu. Komisarz australijskiego eSafety (komisja ds. bezpieczeństwa elektronicznego – red.), Julie Inman Grant w liście opublikowanym w poniedziałek 16 października wyraźnie wskazuje na to, że platformy społecznościowe muszą robić więcej w celu walki z rozpowszechnianiem się treści o charakterze pedofilskim.

„Problem wykorzystywania dzieci w internecie jest problemem rosnącym” – czytamy w raporcie, w którym to Grant wskazuje na dane pochodzące z badań przeprowadzonych przez amerykański National Centre for Missing and Exploited Children. Z raportu NCMEC wynika, że tylko w 2022 roku otrzymało ono 32 miliony zgłoszeń dotyczących treści związanych z seksualnym wykorzystaniem dzieci.

Niestety wiele wskazuje na to, że to i tak jest tylko wierzchołek góry lodowej… Sama Meta zaraportowała tej instytucji tego typu treści blisko 27 mln razy – czytamy na stronie eSafety.

Czytaj też

X "liderem"

Jak z problemem radzą sobie inni? Z danych udostępnionych przez Julie Inman Grant wynika, że wiele firm technologicznych (np. Microsoft czy Apple) nie robi wystarczająco dużo, by wpłynąć znacząco na ukrócenie opisywanego procederu.

W lutym tego roku komisarz poprosiła przedstawicieli pięciu platform (X, Twitch, Google, Discord, TikTok) o podanie sposobów radzenia sobie z nielegalnymi treściami. Największe zastrzeżenia Grant wzbudziły odpowiedzi (a raczej ich brak) ze strony X - czytamy na stronie CNN.

Platforma należąca do Elona Muska nie korzysta z technologii, która umożliwiałaby wykrywanie treści zawierających wykorzystywanie seksualne dzieci, a także nie podaje ile czasu potrzebuje, aby zareagować na zgłoszenie szkodliwej treści przez użytkowników. Firma ma teraz 28 dni na ustosunkowanie się do sprawy.

„Koszt bierności jest zbyt duży” – podsumowała obecną sytuację Julie Inman Grant.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama