Cyberbezpieczeństwo
Oszustwo na Cejrowskiego i Wojewódzkiego. Kolejna próba wyłudzenia
Oszustwa internetowe to nieodłączny element obecności w sieci. Przestępcy coraz częściej wykorzystują też wizerunek znanych osób, by uwiarygodnić swój przekaz i w ten sposób zachęcić do „inwestycji”, które są de facto próbą wyłudzenia. Tym razem podszywają się pod Kubę Wojewódzkiego i Wojciecha Cejrowskiego.
Tym razem czytelnik CyberDefence24 zgłosił nam fałszywą reklamę na Facebooku, prezentującą rzekomo Wojciecha Cejrowskiego i informację o jego fikcyjnej „śmierci”.
Strona podszywa się pod serwis Gazeta.pl (co ma miejsce bardzo często w przypadku tego typu fałszywych „newsów”), a wiadomość została opublikowana przez niezweryfikowaną stronę „Highlights of the day”, która wykupiła promocję fejkowej wiadomości, aby dotrzeć do większej liczby odbiorców (i ich nabrać).
Inne zdjęcie scamu, jakie otrzymaliśmy prezentuje rzekomo Wojciecha Cerjowskiego (wygenerowanego nieudolnie przez AI) i komunikat: „to najgorszy dzień w jego życiu”. Tak clickbajtowy tytuł ma skłonić odbiorcę do wejścia w link i przeczytanie tej informacji. Postanowiliśmy się przyjrzeć, co tym razem wymyślili przestępcy.
Czytaj też
Fikcyjny artykuł na Gazeta.pl
Po wejściu w fejkową reklamę widzimy przekierowanie do artykułu w serwisie, który podszywa się pod Gazeta.pl (cel jest jeden: uwiarygodnić przekaz). Jednak jeśli spojrzymy choćby na adres witryny, zobaczymy, że nie jest to wcale ten serwis informacyjny (domeny mogą się oczywiście od siebie różnić).
Po drugie, wystarczy spojrzeć na sensacyjny charakter newsa. Nagłówek fejkowego materiału informuje: „Zarząd TVN odmawia komentarza na temat swojego pracownika Kuby Wojewódzkiego”.
Dalej w tekście czytamy, że Wojciech Cejrowski był gościem programu Kuby Wojewódzkiego i panowie „pokłócili się o zarobki podróżnika”, który „żyje luksusowo, bo zainwestował pieniądze w platformę, która daje oszałamiające zyski” (nie będziemy tu wskazywać jej nazwy, aby nie robić reklamy).
Już na pierwszy rzut oka można zorientować się, że artykuł napisany jest bardzo słabą polszczyzną (często tego typu oszustwa są tłumaczone przy pomocy translatora).
Fikcyjny Wojewódzki miał posłuchać Cejrowskiego i zainwestować środki, rzekomo szybko przekonując się o ich zwrocie. Co więcej, zaangażowano w to także „redaktora” Gazeta.pl, który miał testować platformę.
Zdjęcie prezentujące wymyślonego dziennikarza serwisu - sprawdziliśmy - wykorzystano także w oszukańczej kampanii, podszywającej się pod Agatę Młynarską, Izabelę Krzan czy Ewę Drzyzgę (sprawdzenie tego zajęło nam kilka sekund za pomocą funkcji „wyszukiwanie obrazem” w wyszukiwarce).
Czytaj też
Fałszywe inwestycje
Dalej w tekście rzekomy redaktor prezentuje operacje, które mają „potwierdzić” jego zyski i prezentuje nawet fikcyjny wyciąg z konta. Swoją recenzję podsumowuje słowami, że „z zainwestowanych 1050 zł - gdyby nie wypłacił zysków wcześniej - zarobiłby milion złotych w kilka tygodni”. Na koniec znajduje się instrukcja, jak zarejestrować się na „cudownej” platformie, która w rezultacie jest sposobem na wyłudzanie pieniędzy od internautów.
Czytaj też
Jak nie dać się nabrać?
Jeśli macie wątpliwości, co do prawdziwości informacji, jakie czytacie, zawsze sięgnijcie do kilku źródeł. Łatwo się wtedy przekonacie, że to fejk. Dodatkowo można zastosować opcję „wyszukiwania obrazem” w przeglądarce, by porównać czy tego typu zdjęcia były już publikowane wcześniej (lub czy np. nie pochodzą one z banków zdjęć, bądź nie zostały już wcześniej gdzieś użyte).
Przede wszystkim również: nie wierzcie w inwestycje, które mają przynieść szybki zwrot i obiecują duże sumy. Na Facebooku (czy na innych portalach społecznościowych) nie brakuje tego typu ogłoszeń a ich celem jest pozyskanie danych.
Do oszustw bardzo często wykorzystywane są osoby publicznie znane. Dodatkowo pojawiają się marki np. spółek Skarbu Państwa czy dużych koncernów, co także ma uśpić czujność odbiorcy.
Scam z celebrytami
To nie pierwszy taki przypadek. Na łamach CyberDefence24.pl regularnie opisujemy tego typu kampanie, które niestety wracają jak boomerang. Jakiś czas temu ofiarą oszustów padła także znana dziennikarka i prezenterka Agata Młynarska. Scam w nią uderzający pojawił się na Facebooku, ale także na platformie X - również w formie sponsorowanych reklam fikcyjnych artykułów, które bazując na sensacji mają przekonać czytelnika do szybkiej inwestycji.
Choć oficjalnie Meta deklaruje, że walczy z fałszywymi reklamami, jej skuteczność w tym zakresie pozostawia wiele do życzenia. Jak wynikało z naszych informacji, w ubiegłym roku firma usunęła 413 mln wpisów zawierających treść o charakterze spamu. W tym - wedle deklaracji - 98,2 proc. usunięto, nim możliwe było ich zgłoszenie.
Gdzie zgłaszać oszustwa?
Oszustwa możecie zgłaszać do zespołu CERT Polska - za pośrednictwem strony internetowej, podobnie jak np. fałszywe maile. Podejrzane SMS-y z kolei można przekazać na numer 8080 (za pomocą przycisku „przekaż”/ „podaj dalej”).
Dodatkowo, jako użytkownicy internetu możecie zgłosić fałszywy wpis (bądź też wpis, który wzbudza wasze podejrzenie co do jego prawdziwości), klikając przycisk wielokropka w prawym górnym rogu obok nazwy profilu. Następnie: „zgłoś wideo”/post, wybierz kategorię zgłoszenia (np. fałszywa informacja, przemoc, spam, mowa nienawiści).
Nie udostępniajcie fałszywej reklamy stosując przycisk „udostępnij” – zwiększacie w ten sposób jej zasięg na platformie i automatycznie rośnie ryzyko, że zobaczy ją więcej osób, które klikną w ofertę i dadzą się oszukać. Możecie też ostrzec swoich znajomych, np. wykonując zrzut ekranu i umieszczając grafikę w poście z ostrzeżeniem i opisem, że to scam.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany