Meta zwalnia. Tym razem dotyczy to zespołów walczących z dezinformacją

Meta dokonała cięć w swoich zespołach zajmujących się dezinformacją i obserwacją kampanii trolli na swoich platformach – informuje CNN , które podaje, że na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy zwolniono co najmniej kilka osób odpowiadających za przeciwdziałanie szerzeniu fake newsów w sieci.

Wśród zwolnionych znaleźli się m.in. specjaliści od „przeglądu treści", którzy zajmowali się w Mecie monitorowaniem postów związanych z wyborami. Taki stan rzeczy jest o tyle alarmujący, że w przyszłym roku w Stanach Zjednoczonych odbędą się wybory prezydenckie. W związku z tym, osłabianie zespołu przeciwdziałającego kampaniom dezinformacyjnym mającym na celu podważenie zaufania do wyborów, może mieć wyjątkowo negatywne konsekwencje.

Brak wyciągania wniosków z przeszłości?

Przyglądając się działaniom osób zarządzających Metą powstaje pytanie, czy jest to postępowanie odpowiedzialne.

Firma co prawda rekompensuje cięcia, próbując bardziej proaktywnie wykrywać konta, które rozpowszechniają fałszywe informacje związane z nadchodzącymi wyborami. Ale jednocześnie oznacza to, że większa ilość pracy oddelegowywana jest do bardziej okrojonego kadrowo zespołu.

Na dodatek, gigant mediów społecznościowych od lat, a szczególnie od czasu wyborów w 2016 roku, inwestował ogromne środki w walkę ze skoordynowaną siecią fałszywych kont. Tym bardziej najnowsze decyzje wydają się być irracjonalne.

Krok wstecz robiony jest nie tylko przez Metę. Na cięcia zespołu odpowiadającego m.in. ze walkę z dezinformacją zdecydował się też niedawno Elon Musk , który w październiku wykupił platformę Twitter.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].