Biznes i Finanse
Rosja kontynuuje twardą politykę wobec internetowych gigantów
Rosyjski państwowy regulator mediów oraz internetu Roskomnadzor zagroził nałożeniem na Twittera, Google’a i Facebooka kar finansowych w związku z nieusuwaniem zakazanych treści.
Do sądu złożono 6 protokołów dotyczących Twittera za nieusunięcie z internetu treści, do usunięcia których zobowiązuje ustawodawstwo rosyjskie. Za każdy z protokołów firmie grozi grzywna do 4 mln rubli (44 500 euro), a więc z sumie 24 mln rubli (267 tys. euro).
Wobec Google i Facebooka złożono po 5 protokołów, w związku z czym grozi im grzywna po 20 mln rubli (223 tys. euro).
W piątek sąd w Moskwie nałożył karę 3,2 mln rubli (ok. 160 tys. zł) na Twittera za nieusunięcie treści wzywających nieletnich do „uczestnictwa w nielegalnych akcjach”.
Roskomnadzor oznajmił w poniedziałek, że Twitter w odpowiedzi na jego żądanie usunął „znaczną część zakazanych treści”. Wobec tego Roskomnadzor „zadecydował, że nie będzie przechodził do następnego kroku, jakim jest całkowita blokada” działalności serwisu w Rosji. Przedłuża natomiast, do 15 maja br., ograniczenie prędkości działania Twittera, które rozpoczął 10 marca za niewystarczająco szybkie usuwanie zakazanych treści, w tym pornografii dziecięcej i „wezwań do nastolatków, by popełniali samobójstwa”.
Roskomnadzor już wcześniej nie wykluczył, że takie działania mogą też zostać podjęte wobec Facebooka, YouTube i Instagrama, jeżeli serwisy „również będą naruszać rosyjskie prawo” i nie będą na żądanie regulatora usuwać zakazanych materiałów.
W 2020 r sąd na żądanie Roskomnadzoru nałożył grzywnę na Twittera i Facebooka za odmowę zlokalizowania w Rosji danych użytkowników tych serwisów.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany