Biznes i Finanse
Deklaracje kontra rzeczywistość. YouTube wciąż zarabia na dezinformacji klimatycznej
Google wciąż zyskuje na filmach promujących dezinformację na temat zmian klimatu. Czyni to pomimo wcześniejszych deklaracji o blokowaniu takich treści i uniemożliwianiu im zarabiania na platformie YouTube.
W 2021 roku Google dokonał aktualizacji zasad dotyczących reklam i monetyzacji. To wtedy zadeklarowano m.in., że nowa polityka „zakaże reklamowania i zarabiania na treściach, które są sprzeczne z dobrze ugruntowanym konsensusem naukowym dotyczącym istnienia i przyczyn zmian klimatycznych".
O jakich treściach była mowa? Chodziło między innymi o informacje, które sugerowałyby, że zmiany klimatyczne są mistyfikacją i oszustwem. W nowej polityce Google'a znalazł się też zakaz negowania ludzkiego wpływu na klimat.
Czytaj też
Raport CAAD
Według raportu stworzonego przez Climate Action Against Disinformation (CAAD) – koalicji zrzeszającej 50 organizacji non-profit zajmujących się klimatem, w co najmniej setce filmów obecnych na YouTube znalazły się treści, które przekazywały nieprawdę na temat zmian klimatycznych. Także na nich Google wyświetlał reklamy, na których zarabiał – informuje The Verge . Opisane filmy uzyskały dotychczas ponad 70 milionów wyświetleń.
Czytaj też
"Denializm klimatyczny jest klikalny"
O ocenę opisywanego zjawiska poprosiliśmy redaktora naczelnego serwisu Energetyka24, Jakuba Wiecha.
"Osoby nieprzekonane do polityk pokroju Fit for 55 lubią słuchać kogoś, kto "punktuje klimatystów" czy "demaskuje zielonych komunistów". Jednakże to "punktowanie" i "demaskowanie" odbywa się najczęściej za pomocą wielokrotnie wyjaśnianych dezinformacji i manipulacji, które - pomimo wysiłków fact-checkerów - wciąż wracają na łamy rozmaitych mediów" - stwierdził red. Wiech.
"Niestety, duża odpowiedzialność w tym zakresie ciąży na kluczowych platformach social media, które - poprzez brak odpowiednich działań informacyjnych - pokazują, że nie chcą rezygnować z ruchu generowanego przez treści denialistów, a co za tym idzie: także z zysków. Trzeba jednak pamiętać, że takie zaniechania mogą odbić się negatywnie na całości transformacji klimatycznej, w jaką zaangażowana jest obecnie większość krajów świata (...) - dodał.
Czy sytuacja może ulec poprawie? Zdaniem CAAD, polityka Google dotycząca ograniczeń jest niewystarczająca i potrzebne jest rozszerzenie definicji dezinformacji na YT. Bez tego, trudno będzie mówić o naprawieniu nieszczelnej polityki weryfikacyjnej.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
/MG