Branża cyberbezpieczeństwa wciąż jest bardzo homogeniczna pod względem kadrowym - dominują w niej biali mężczyźni, a mniejszości etniczne stanowią w niej zaledwie ok. 13 proc. Kobiety to obecnie 24 proc. zatrudnionych w tym sektorze - wynika z najnowszego raportu amerykańskiego think-tanku Aspen Institute.
Zdaniem autorów opracowania, firmy przy zatrudnianiu pracowników powinny korzystać z repozytoriów danych zawierających przykłady profili kandydatów z sukcesem ubiegających się o pracę i reprezentujących szeroki wachlarz umiejętności, doświadczenia, a także środowisk, z których się wywodzą.
Przedsiębiorstwa powinny również korzystać z grup ekspertów działających pro bono, które pomogą pracodawcom przeredagować ogłoszenia o pracę w taki sposób, aby umożliwiały rekrutację pracowników wywodzących się z różnych kręgów kulturowych i uwzględniały szersze spektrum umiejętności oraz talentów.
Aspen Institute zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do wakatów w dziedzinach takich, jak prawo czy medycyna, oferty pracy w branży cyberbezpieczeństwa mogą być trudne w konceptualizacji oraz bardzo techniczne.
Jak czytamy w raporcie, w branży dominują biali mężczyźni, których obecność szczególnie zaznacza się na stanowiskach zarządzających. Według autorów raportu, osoby aspirujące do kariery w sektorze cyberbezpieczeństwa, a przy tym wywodzące się z różnych środowisk etnicznych i kulturowych, mogą mieć w związku z tym trudność, aby wyobrazić sobie swoją rolę w tym segmencie rynku, mimo dysponowania odpowiednimi kwalifikacjami.
W celu zwiększenia różnorodności w całej branży trzeba podjąć wspólne starania na rzecz redefinicji narracji na jej temat i zatrudnianych w niej osób - napisano.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Andrettoni
Nie rozumiem. W jakim kraju były te badania, bo jeśli w Polsce to skąd wzięli 13% mniejszości? Struktura w danej branży powinna być podobna do struktury społeczeństwa. Co do kobiet to w grach on-line też jest ich bardzo mało. Zabronicie grać mężczyznom czy zmusicie do grania kobiety? Parytety nie są dobre - nie w dzisiejszych czasach. Jeżeli można określić swoją płeć przez samodzielny wybór, to po prostu będą pracować kobiety z brodami. Mamy przykład Margot. Obawiam się, że temat płci, to ślepa uliczka. Tym bardziej, że kobieta tez może oświadczyć, że jest mężczyzną i korzystać z "męskich przywilejów". Obecnie mamy LGBT. Należałoby więc zapytać czy informatycy czuja się kobietami czy mężczyznami, czy może czymś pomiędzy lub czymś całkiem innym. Feminizm to obecnie może być objaw homofobii.