Reklama

Polityka i prawo

Rosja, Chiny, Iran – głównym przeciwnikiem USA. Amerykański wywiad prosi o pomoc obywateli

Fot. Paweł Kula/Wikimedia Commons/CC 2.0
Fot. Paweł Kula/Wikimedia Commons/CC 2.0

Rosja, Chiny i Iran to główni aktorzy państwowi, którzy podejmują wysiłki na rzecz ingerencji w zbliżające się wybory w Stanach Zjednoczonych – ostrzega amerykański wywiad. Służby zaapelowały do obywateli o odpowiedzialne działanie w cyberprzestrzeni, ponieważ skuteczna neutralizacja złośliwych operacji zależy nie tylko od rządu, ale i samego społeczeństwa. „Jako Amerykanie jesteśmy w tym wszyscy razem” – podkreślił szef amerykańskiego kontrwywiadu.

Dyrektor U.S. National Counterintelligence and Security Center (NCSC) wskazał, że główni przeciwnicy Stanów Zjednoczonych, w tym przede wszystkim Rosja, Chiny i Iran, prowadzą operacje mające na celu ingerencję w amerykańską scenę polityczną. Zjawisko to jest tym silniejsze, im bliżej do kampanii wyborczej.

„Bezpieczeństwo wyborów pozostaje najwyższym priorytetem dla społeczności wywiadowczej i jesteśmy zaangażowani we wspieranie DHS (ang. Department of Homeland Security, DHS) i FBI, biorąc pod uwagę ich wiodącą rolę w tej dziedzinie” – podkreślił dyrektor NCSC William Evanin w oficjalnym oświadczeniu.

Przedstawiciel amerykańskiego kontrwywiadu zaznaczył, że konieczne jest, aby służby podzieliły się ze społeczeństwem wiedzą na temat zagranicznych zagrożeń dotyczących wyborów. Istotne jest również zaoferowanie obywatelom instrukcji odpowiedniego zachowania w celu zbudowania odporności i bezpieczeństwa. „Będziemy starać się informować Amerykanów o zmieniającym się krajobrazie zagrożeń wyborczych, chroniąc jednocześnie nasze źródła i metody wywiadowcze” – sprecyzował William Evanin.

Odnosząc się do bieżącej sytuacji zaznaczył, że specjaliści obserwują wrogów, którzy próbują naruszyć prywatną komunikację amerykańskich polityków, ich sztabów i innych zaangażowanych w wybory podmiotów. Co więcej, przeciwnicy prowadzą kampanię w celu naruszenia samej infrastruktury wyborczej, w tym sieci i systemów stanowych oraz federalnych. Równocześnie dyrektor NCSC podkreślił, że amerykańska infrastruktura zapewnia najwyższy poziom ochrony przez co podmiotom zewnętrznym „niezwykle trudno jest zakłócać” proces wyborczy.

William Evanin odniósł się także do roli, jaką odgrywają media społecznościowe oraz tradycyjne środki korespondencji. Stwierdził, że wrogie podmioty starają się je wykorzystać w celu zmiany preferencji głosujących, aby w ten sposób zmienić obraz amerykańskiej sceny politycznej. Jednym z zadań tego typu kampanii jest podważanie zaufania do procesu demokratycznego w USA oraz wzmacnianie wewnętrznych napięć i konfliktów.

„W tej chwili interesują nas głównie Chiny, Rosja i Iran – chociaż inne państwa narodowe i podmioty niepaństwowe również mogą zaszkodzić naszemu procesowi wyborczemu” – stanowczo zaznaczył dyrektor NCSC w oświadczeniu.

William Evanin nie ma wątpliwości, że Chiny zwiększają swoje wpływy, aby kształtować otoczenie polityczne w Stanach Zjednoczonych, w tym wywierać presje na polityków. Wynika to z faktu silnej krytyki wobec Państwa Środka ze strony amerykańskich decydentów, co utrudnia komunistycznemu rządowi skuteczną ekspansję w skali globalnej.

W kontekście Rosji dyrektor NCSC podkreślił, że jej stałym celem jest osłabianie Stanów Zjednoczonych i zmniejszanie ich dominacji na arenie międzynarodowej. „Korzystając z szeregu narzędzi, w tym trolli internetowych i innych serwerów proxy, Rosja nadal szerzy w USA dezinformację, której celem jest podważenie zaufania do naszego procesu demokratycznego” – stwierdził przedstawiciel społeczności wywiadowczej.

Niemniej ważne z punktu widzenia amerykańskiego bezpieczeństwa są działania Iranu. Teheran – zgodnie z oświadczeniem dyrektora NCSC – stara się podważyć skuteczność instytucji demokratycznych i podzielić kraj przed wyborami. Irańskie wysiłki koncentrują się przede wszystkim na prowadzeniu kampanii wpływu, w tym operacji dezinformacyjnych w social mediach czy rozpowszechnianie antyamerykańskich treści.

Zdaniem specjalisty opinia publiczna odgrywa istotną rolę w kontekście zabezpieczenia zbliżających się wyborów. „Na najbardziej podstawowym poziomie zachęcamy Amerykanów do przyjmowania informacji krytycznym okiem, sprawdzania źródeł przed ponownym opublikowaniem lub rozpowszechnianiem wiadomości, praktykowania dobrej higieny w cyberprzestrzeni i umiejętności korzystania z mediów oraz zgłaszania władzom podejrzanych działań związanych z wyborami” – wyjaśnił William Evanin.

Jak dodał, neutralizacja zagranicznych operacji wymierzonych w amerykański proces wyborczy wymaga zaangażowania nie tylko samego rządu, ale także obywateli. „Jako Amerykanie jesteśmy w tym wszyscy razem. Nasze wybory powinny być nasze” – zakończył dyrektor NCSC William Evanin.

Reklama
Reklama

Komentarze