Armia USA finansuje badania nad walką z objawami stresu pourazowego

PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie psychiczne będące formą reakcji na skrajnie stresujące wydarzenie (traumę), które przekracza zdolności danej osoby do radzenia sobie i adaptacji.

Pośród tego rodzaju wydarzeń wymienić można działania wojenne, katastrofy, kataklizmy żywiołowe, wypadki komunikacyjne, bycie ofiarą napaści, gwałtu, molestowania, uprowadzenia, tortur, uwięzienia w obozie koncentracyjnym, ciężkie, trudne doświadczenie po zażyciu substancji psychoaktywnej, otrzymanie diagnozy zagrażającej życiu choroby itp.

Nowe badania

Teraz poinformowano, że startup Neurovation Labs, finansowany w części przez armię amerykańską, może być na dobrej drodze do zrewolucjonizowania tego, co wiemy o PTSD.

Obecnie metody leczenia PTSD sięgają od wirtualnej rzeczywistości, poprzez elektroniczną stymulację mózgu, aż po halucynogeny i ecstasy. Chociaż mogą one złagodzić objawy, to nie oferują bezpośredniego lekarstwa.

Dr Jennifer Perusini, założycielka Neurovation Labs, twierdzi, że PTSD ma unikalny biomarker zwany GluA1. Jest to białko stanowiące część systemu receptorów glutaminianu, który pomaga w tworzeniu pamięci. Ale trauma może również pobudzić tworzenie GluA1.

W 2014 r., podczas eksperymentów do pracy doktorskiej Jennifer Perusini odkryła, że szczury poddane traumatycznym przeżyciom miały więcej GluA1. Doświadczały one również lęku i objawów związanych z PTSD, nawet jeśli nie były narażone na działanie takich bodźców jak hałas i światło.

Tabletka na PTSD ?

Według doniesień zablokowanie wspomnianego białka usunęło lęk, ale szczury nadal wykazywały zdrową reakcję na nowe przerażające bodźce. Naukowcy podkreślają, że jest to kluczowe, aby zachować zdolność do odczuwania strachu w przypadku rzeczywistych zagrożeń.

Perusini jest obecnie w fazie badań przedklinicznych nad lekiem, który może zablokować GluA1, a proces testów ma potrwać lata. Neurovation Labs ma już jednak wsparcie finansowe od Sił Powietrznych oraz od Armii USA w ramach wojskowego programu xTech.

Zeke Topolosky, szef biura partnerstw strategicznych w Wojskowym Laboratorium Badawczym DEVCOM powiedział portalowi Defense One, że konkurencja w walce o wejście do programu xTech jest silna.

„Otrzymujemy około 300 - 400 propozycji. Wybieramy około 50 i prowadzimy z autorami projektów rozmowy na żywo” – zaznacza Topolosky.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.