Armia i Służby
Rosyjska prokuratura rzuca wyzwanie oszustom w sieci. Powstanie specjalny wydział do walki z cyberprzestępczością?
Prokuratura generalna Federacji Rosyjskiej zaproponowała stworzenie osobnego departamentu do walki z oszustwami finansowymi w sieci. Biuro chce tez stworzenia rejestru rosyjskich cyberoszustów – informuje portal E Hacking News. Czy te środki pozwolą na skuteczniejszą walę z cyberprzestępcami?
Obecnie w Rosji nie ma odrębnych organów ścigania, które specjalizowałyby się w przestępstwach finansowych dokonywanych w sieci. Oszustwa tego typu zgłaszane są na policji. Obecne procedury wymagają jedynie złożenia oświadczenia przez poszkodowanego o tym, że doszło do przestępstwa lub raportu funkcjonariusza organów ściągania o tym, że zauważył naruszenia - wyjaśnia E Hacking News.
Zdaniem rosyjskiej prokuratury to jednak za mało i brakuje organu, który współpracowałby z obywatelami i prowadził działalność operacyjną w zakresie cyberprzestępczości.
Dlatego też prokuratura generalna Federacji Rosyjskiej zaproponowała powołanie osobnej jednostki. Wydział miałby się m.in. zajmować kolekcjonowaniem, przechowywaniem i systematyzowaniem danych dotyczących przestępstw finansowych online. Zostałaby także stworzona czarna lista rosyjskich oszustów finansowych i stron wyłudzających informacje, także finansowe, od użytkowników.
Nowy wydział współpracowałby z organami ścigania. To, zdaniem prokuratury, pozwoliłoby szybciej rejestrować nowe przypadki oszustw i zapobiegać kolejnym.
Jak donosi portal E Hacking News, plany rosyjskiej prokuratury popierają organizacje praw człowieka. Zdaniem ekspertów, nowa jednostka umożliwiłaby ujawnienie niektórych popularnych metod stosowanych w oszustwach finansowych oraz pomogła w identyfikacji zaangażowanych w nie przestępców. To pozwoliłoby lepiej prowadzić śledztwa w sprawach dotyczących cyberprzestępczości finansowej i skuteczniej wykrywać oszustwa. Pomysłu prokuratury nie chcą natomiast jeszcze komentować finansiści, argumentując, że to dopiero „wstępne plany”.
Szacuje się, że co trzeci Rosjanin padł ofiarą cyberoszustwa finansowego, a prawie co 10 stracił w ten sposób pieniądze. Jednocześnie, tylko ok. 7 proc. tego typu spraw trafia do sądu.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany