Reklama

Armia i Służby

Kolejne innowacyjne rozwiązanie z rąk Amerykanów. Dbałość o armię na najwyższym poziomie

Fot. The U.S. Army/flickr
Fot. The U.S. Army/flickr

Amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin opracował model służący do pomiaru cyberodporności systemów uzbrojenia U.S. Army. Innowacyjne rozwiązanie znajduje się obecnie w fazie testów. 

Amerykański gigant zbrojeniowy opracował pierwszy tego typu model, który skupiać się będzie wyłącznie na systemach wojskowych. Został nazwany przez twórców Cyber ​​Resiliency Level (CRL).

CRL skupia się przede wszystkim na następujących kategoriach działań:

  • obserwacja: zdolność do skutecznego wykrywania, gromadzenia i przekazywania danych;
  • cyberhigiena: zdolność do oceny i utrzymania skutecznej kontroli nad sieciami, systemami oraz urządzeniami;
  • wymagania: potrzebne zdolności, które są niezbędne do skutecznej realizacji misji oraz ochrony środowiska operacyjnego;
  • testy i ocena: zdolność do mierzenia skuteczności działań w stosunku do celów misji;
  • zasoby: potrzeba utrzymania zdolności do prowadzenia cyberataków;
  • udostępnianie informacji: dzielenie się informacjami na temat zagrożeń z innymi podmiotami.

Jim Keffer, dyrektor  Lockheed Martin, podkreślił w jednym z wywiadów, że model został opracowany z trzech powodów. Po pierwsze, współcześnie rośnie liczba incydentów wymierzonych w systemy oraz sieci o znaczeniu krytycznym. Po drugie, na Departamencie Obrony (DoD) leży obowiązek przeprowadzania regularnych audytów cyberbezpieczeństwa kluczowych systemów uzbrojenia w czym CRL może pomóc. Ostatnią przyczyną opracowania tego innowacyjnego modelu jest potrzeba ochrony wirtualnych zdolności armii.

Jak informuje serwis Fifth Domain, Cyber ​​Resiliency Level jest obecnie wykorzystywany w 10 programach pilotażowych. Przedstawiciele amerykańskiego koncernu zapytani o szczegóły dotyczące działania modelu oraz ewentualnych jego odbiorców, odmówili komentarza. Zaznaczyli jedynie, że CRL będzie elastycznym narzędziem, które dostosuje się do zmieniających się zagrożeń i technologii.  

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama