Armia i Służby
Efekt George'a Floyda. Policja traci prawo do używania technologii rozpoznawania twarzy
W Minneapolis wprowadzony zostanie zakaz używania technologii rozpoznawania twarzy przez lokalną policję. Jest to kolejne miasto w Stanach Zjednoczonych, które planuje ograniczyć wykorzystanie kontrowersyjnej technologii bazującej na sztucznej inteligencji. Przyjęcie nowego prawa wpisuje się również w reformę służb, wynikającą z zamieszek, jakie miały miejsce w tej miejscowości po zabójstwie George’a Floyda.
Radni amerykańskiego miasta Minneapolis (stan Minnesota) zagłosowali za wprowadzeniem zakazu wykorzystania oprogramowania do rozpoznawania twarzy przez lokalną policję. Tym samym aglomeracja stanie się kolejnym miejscem w Stanach Zjednoczonych, w którym ograniczone zostanie używanie kontrowersyjnej technologii.
O sprawie poinformował za pomocą Twittera Sam Richards, amerykański dziennikarz zaznajomiony z sytuacją. Jak zaznaczył w jednym ze swoich wpisów, wcześniej Komisja Rady Miasta zatwierdziła rozporządzenie zakazujące nadzoru bazującego na technologii rozpoznawania twarzy. Radni Minneapolis byli w tej kwestii zgodni, co potwierdza wynik głosowania nad nowym prawem – 13 głosów za, 0 przeciw.
Passed 13-0! Adios Clearview AI! https://t.co/MdFHk187LV
— Sam Richards (@MinneapoliSam) February 12, 2021
Wprowadzenie przepisów sprawi, że lokalna policja nie będzie mogła korzystać z innowacyjnych rozwiązań monitoringu i nadzoru, w tym oprogramowania Clearview AI. Firma ta sprzedaje dostęp do obszernej bazy danych zawierającej zdjęcia twarzy (wiele z nich pochodzi z mediów społecznościowych) federalnym organom ścigania, w tym policji, oraz firmom prywatnym. Jest to szczególnie istotne, ponieważ Departament Policji Minneapolis posiada powiązania z Clearview AI – informuje serwis Tech Crunch.
W tym miejscu warto przypomnieć, że od tragicznego zabójstwa czarnoskórego George'a Floyda, który zginął z rąk policji lokalne służby bezpieczeństwa poddawane są reformie. W tym kontekście wprowadzenie zakazu używania technologii rozpoznawania twarzy ma powstrzymać obawy dotyczące agresywnych działań ze strony policji.
Co więcej, wielu obrońców prywatności wskazuje, że tego typu systemy oparte na sztucznej inteligencji będą wymierzone w obywateli o innym kolorze skóry. Ich zdaniem narzędzia te posiadają „techniczne niedociągnięcia” i nie są w stanie rozróżnić osób z białą karnacją od tych z ciemną – donosi Tech Crunch.
W tym miejscu warto podkreślić, że ograniczenia związane z kontrowersyjnymi technologiami wprowadzają również inne amerykańskie miasta. Przykładem może być Portland (stan Oregon), gdzie na podstawie prawa uchwalonego w zeszłym roku na administrację nałożono zakaz korzystania z systemów rozpoznawania twarzy, co dotyczy również firm prywatnych. Podobne przepisy obowiązują także w San Francisco, Oakland i Bostonie.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany