Reklama

Armia i Służby

Czy sztuczna inteligencja zastąpi agentów CIA?

Fot. Paul Morse/White House/Domena publiczna
Fot. Paul Morse/White House/Domena publiczna

Zdaniem zastępcy dyrektora ds. rozwoju technologicznego CIA, Dawn Meyerriecks, już wkrótce głównym przeciwnikiem agencji będą nie szpiedzy obcych wywiadów, ale maszyny wypełniające obowiązki niegdyś należące do agentów.

W wywiadzie udzielonym stacji telewizyjnej CNN Meyerriecks stwierdziła, że inne kraje od dawna już polegają na sztucznej inteligencji m.in. w celu wykrywania aktywności agentów obcych wywiadów na ich terytorium.

Jej zdaniem, w erze cyfrowej rosną trudności, z jakimi muszą mierzyć się agenci CIA żyjący pod przybraną tożsamością, a "współczesny świat jest miejscem nieprzyjaznym osobom pracującym w wywiadzie" - głównie ze względu na rozwój mediów społecznościowych i coraz bardziej rozbudowane techniki śledzenia osób w internecie.

Jak powiedziała Meyerriecks, CIA pracuje obecnie nad szerszym wdrożeniem sztucznej inteligencji w zakres wykorzystywanych narzędzi.

Po raz pierwszy sztuczna inteligencja pojawiła się jednak w planach najstarszej amerykańskiej agencji wywiadowczej ponad 30 lat temu. W treści odtajnionej niedawno notatki wewnętrznej z 1984 roku można przeczytać opis działania "Grupy Sterującej ds. Sztucznej Inteligencji", którą sformowano rok wcześniej. Zespół był odpowiedzialny za dostarczanie dowódcom agencji comiesięcznych raportów dotyczących stanu badań nad sztuczną inteligencją i rozwoju narzędzi wykorzystujących tę technologię w praktyce.

Jak napisano w dokumencie, "Zespół (celowo dużą literą, chodziło o konkretny zespół - tak jest w treści) podejmuje w ostatnim czasie wzmożone wysiłki badawcze. Obejmują one takie dziedziny, jak m.in. przetwarzanie języka naturalnego, inteligentne interfejsy dla baz danych, interpretacja obrazów i sygnałów, zarządzanie danymi geograficznymi i przestrzennymi, a także tworzenie inteligentnych stanowisk pracy".

CIA w 1984 roku było przekonane, że sztuczna inteligencja będzie technologią wywierającą znaczący wpływ na przyszłość. Z dokumentu wynika, że badacze pracujący na rzecz agencji prowadzili wówczas badania również w takich dziedzinach, jak dostosowanie sposobu działania komputera do ludzkiego myślenia, a także automatyzacja procesów decyzyjnych i wyciągania wniosków. W treści notatki nakreślono również szeroką potrzebę zaawansowanych ćwiczeń technologicznych dla agentów CIA, a także konieczność stworzenia ram dla współdzielenia technologii sztucznej inteligencji z administracją rządową.

Dawn Meyerriecks w wywiadzie dla CNN wskazała, że "obecnie co najmniej 30 krajów posługuje się technologią sztucznej inteligencji sprzężoną ze zdolnością rozpoznawania twarzy na nagraniach z monitoringu". Jej zdaniem oznacza to, że przed agentami wywiadów stoją dziś "skomplikowane zadania", rozwój technologii zaś może znacznie wpłynąć na skuteczność działań szpiegów - "dlatego ważna jest również inwestycja w narzędzia dla kontrwywiadu". 

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama