Reklama

Polityka i prawo

Facebook przegrał sprawę o przechowywanie danych biometrycznych

  • Przekrój statku Shenzhou V. Ilustracja: China Manned Space Engineering Office / en.cmse.gov.cn

Facebook przegrał pierwszą rozprawę dotyczącą przechowywania danych biometrycznych. Sąd w Kalifornii orzekł, że przetwarzanie danych w celu identyfikacji twarzy na zdjęciach jest niezgodne z prawem.

Pozywający obywatele USA: Nimesh Patel, Adam Pezen oraz Carlo Licata wskazywali, że narzędzia wykorzystywane przez firmę Marka Zuckerberga do identyfikacji twarzy na zdjęciach używane są z naruszeniem przepisów. Chodzi o prawo dot. przechowywania danych biometrycznych (Biometric Information Privacy Act, BIPA). To stanowe przepisy obowiązujące w Illinois od 2008 roku. Z tego właśnie stanu pochodzą skarżący się obywatele. Dowodzą oni, że  internetowy gigant działa bezprawnie, bo  nie informuje, jakie dokładnie dane gromadzi ani w jakim celu. Nie podaje też informacji, jak długo informacje będą przechowywane ani jak je usunąć. Jakby tego było mało, Facebook w ogóle nie pyta o zgodę na przechowywanie tych wiadomości. Internetowy gigant próbował zastosować proceduralne kruczki w celu uniknięcia odpowiedzialności. Prawnicy Facebooka udowadniali przed sądem, że narzędzia używane do oznaczania twarzy nie podlegają pod przepisy BIPA, bo siedziba firmy znajduje się w Kalifornii, a nie w Illinois. Tymczasem skarżący zgodzili się, by wszelkie spory prowadzone były przed sądem w Kalifornii i zgodnie z kalifornijskim prawodawstwem. 

Druga linia obrony podkreślała, że prawo BIPA nie dotyczy fotografii. Algorytm Facebooka analizuje bowiem odległość pomiędzy nosem, oczami a uszami fotografowanej osoby. A te informacje to nie dane biometryczne w rozumieniu przepisów BIPA, które dotyczą odcisków palców, próbek głosu, skanów siatkówki oka.

Sąd nie zgodził się z żadnym z tych argumentów. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się druga rozprawa w tej sprawie, ale na jej wynik internetowi potentaci wyczekują z niecierpliwością. Przegrana Facebooka byłaby rzadko spotykaną w USA sytuacją. Mogłaby oznaczać, że korporacje muszą ograniczyć swój apetyt na gromadzenie wszelkich danych użytkowników. Takie podejście to nowość w Stanach Zjednoczonych. Inaczej jest w Unii Europejskiej, gdzie restrykcyjne regulacje dotyczące ochrony danych osobowych, znane pod nazwą General Data Protection Regulation zostały już uchwalone i wejdą w życie w połowie 2018 r.

Zobacz też: Parlament Europejski zmusza firmy internetowe do ochrony danych klientów

Serwery Facebooka podatne na cyberatak

 

Reklama

Komentarze (1)

  1. Jailyn

    Thanks for every other informative web site. The place else may just I am getting that kind of info written in such a perfect means? I’ve a undertaking that I’m simply now running on, and I’ve been at the look out for such inrmfoation.

Reklama