Strona główna
Internetowi oszuści podszywają się pod InPost
Cyberprzestępcy podszywają się pod firmę InPost, próbując wyłudzić pieniądze za wysyłanie SMS-ów. Po wejściu na fałszywą stronę internetową jesteśmy proszeni o przesłanie wiadomości SMS na numer kryminalistów. Ta wątpliwa przyjemność będzie nas kosztować ponad 30 zł.
O działaniach cyberprzestępców oraz ich metodach działania poinformowała firma In- Post. Ofiara najpierw otrzymuje wiadomość o treści "INPOST: Twoja Przesyłka jest gotowa do odebrania w Paczkomacie. Wejdź na paczkomaty-24.pl aby pobrać dane do odbioru przesyłki."
Aby skorzystać z serwisu podszywającego się pod InPost wystarczy kliknąć w link wyświetlany w wiadomości lub wejść na podany link.
Na stronie doskonale imitującej oficjalny portal InPost czeka na nas kolejna wiadomość. Tym razem przestępcy informują nas, że aby mieć kontrolę nad przesyłką, musimy wysłać SMS na podany na stronie adres. Kluczowym elementem jest tutaj treść SMS-a - CODE.BTCSMSPL. Portal BTC-SMS.pl jest polską stroną do kupowania Bitcoinów za pomocą wiadomości SMS. Na stronie czytamy, że "Koszt wiadomości SMS zgodnie ze stawką twojego operatora wynosi 0,56zł". Tak naprawdę za wysłanie wiadomości zapłacimy aż 30 zł.
Poniżej treść komunikatu ze strony firmy InPost:
"Jeśli otrzymaliście fałszywą wiadomość, prześlijcie ją jako załącznik (ważne: nie poprzez opcję "prześlij dalej") na adres [email protected]. Dziękujemy wszystkim, którzy już to zrobili!
Informujemy także, że:
1. Odnośniki do piosenek w serwisie YouTube, które znajdują się zarówno w fałszywych, jak i w oryginalnych wiadomościach NIE są załącznikami - kliknięcie nie grozi zainfekowaniem komputera wirusem.
2. InPost nigdy nie wymaga od użytkowników przesłania płatnego SMS-a. Jedynym wyjątkiem jest opcja przedłużenia pobytu paczki w paczkomacie, o której można przeczytać tutaj.
Dodatkowo, niedawno została najwyraźniej przeprowadzona kampania wykorzystująca adresy e-mail. Ponieważ niektórzy użytkownicy paczkomatów otrzymywali wiadomości zachęcające do odbioru paczki. Po otworzeniu linków zawartych w wiadomości e-mail możemy zostać przekierowani na zainfekowaną stronę, która zarazi nasz komputer."
Źródło: InPost
Czytaj też: Oszuści internetowi w ciągu roku zarobią 25 miliardów dolarów