W treści dokumentu czytamy wezwanie wszystkich członków ONZ do traktowania cyberprzestrzeni jako sfery swobodnej i bezpiecznej komunikacji międzyludzkiej. Prywatność oraz wolność powinny istnieć bez żadnych ograniczeń w internecie. W dokumencie także zostało zawarta ważna informacja dotycząca swobody wyrażania swoich poglądów. Według Rady prywatność ma być jednym z tych czynników dających możliwość suwerennej komunikacji pomiędzy obywatelami całego świata.
Rezolucji nie przyjęły kraje znane ze stosowania cenzury w sieci – Republika Południowej Afryki, Chiny, Rosja, Indie, Indonezja, Kuba, Wenezuela oraz Arabia Saudyjska. Co więcej Chiny oraz Rosja domagają się poprawek oraz usunięcia zapisów o swobodzie wypowiadania się, czy też zapiu o tzw. przycisku wyłączenia internetu (z ang. kill switch). Jednak mimo sprzeciwu tych krajów zapisy dotyczące tej sfery bezpieczeństwa nie zostały zmienione w żadnym stopniu.
Według przedstawiciela organizacji Thomasa Hughesa niektóre demokratyczne kraje głosujące przeciwko deklaracji dały do zrozumienia, że są przeciwko wolnej prasie. - Jesteśmy rozczarowani, że takie kraje jak Republika Południowej Afryki, Indonezja oraz Indie zagłosowały za zmianami proponowanymi przez Rosję i Chiny oraz przeciwko samej deklaracji przyczyniają się do osłabienia swobody wypowiedzi w przestrzeni cybernetycznej – powiedział Thomas w artykule dla portalu fin24.com.
Według portalu, Republika Południowej Afryki dołączyła do bloku „BRICS” - porozumienia w sferze ekonomicznej pomiędzy Brazylią, Rosją, Indiami oraz Chinami.
W deklaracji oprócz zapisów dotyczących wolności wypowiadania się, prawa do prywatności oraz bezpiecznych kanałów komunikacji znalazł się zapis dotyczący edukacji obywateli w sferze alfabetyzacji cyfrowej. Ma się to bezpośrednio wiązać z ułatwieniem dostępu do sieci, które powinno iść w parze z wzrostem edukacji.
Czytaj też: Raport ONZ: Narkotyki coraz chętniej są kupowane w Dark Net