Polityka i prawo
Raport: Polski rynek danych w 2018 roku wyprzedzi Rosję i Austrię
Do końca roku globalny rynek danych wzrośnie do 18,2 mld dolarów. Do liderów wzrostu należy Polska, w której wartość sprzedaży danych w 2018 r. przekroczy 30 mln USD, wyprzedzając Rosję i Austrię – wynika z raportu „Global Data Market Size” Cloud Technologies.
W 2017 roku na dane cyfrowe wydano na całym świecie ponad 13,5 mld dolarów - o 40 proc. więcej rok do roku niż w 2016 r, kiedy wartość tego rynku nie przekraczała 9,7 mld USD. Do końca 2018 roku wydatki na dane cyfrowe mają nadal rosnąć globalnie 34 proc. rok do roku. Przekłada się to na blisko 88 proc. wzrost w skali dwóch lat. Według przytaczanych w raporcie danych e-Marketera wysokie tempo wzrostu utrzyma się także w kolejnych latach, tak że do 2021 r. wartość światowego rynku informacji cyfrowych przekroczy 375 mld dolarów.
Największym światowym rynkiem danych pozostają Stany Zjednoczone, gdzie do końca 2018 roku mają zostać sprzedane cyfrowe informacje o wartości ponad 11,42 mld dolarów, co oznacza wzrost na poziomie 29 proc. rok do roku. Drugie miejsce w opracowanym przez analityków rankingu utrzyma Wielka Brytania (prognozowana sprzedaż danych o wartości 1,58 mld USD), trzecie – Chiny (1,07 mld USD), a czwarte – Japonia (713 mln USD).
Do najszybciej rozwijających się rynków danych należy Polska, pod względem tempa wzrostu ustępująca jedynie Szwajcarii i Irlandii. Jeszcze w 2016 roku polski rynek informacji cyfrowych był wart 2,2 mln dolarów, a pod koniec minionego roku - 8,9 mln dolarów. Jeśli spełnią się przewidywania analityków, do końca 2018 roku w Polsce zostaną zakupione dane o wartości nawet 30,4 mln dolarów (wzrost o 240 proc.). Tym samym polski rynek danych cyfrowych przerośnie Austrię i Rosję, by awansować na 18. pozycję w rankingu analizowanych przez Cloud Technologies krajów – zaraz za Finlandią (rynek wart 42 mln USD).
Według prezesa zarządu Cloud Technologies, Piotra Prajsnara dane cyfrowe stały się "walutą XXI wieku", a popyt na nie rośnie wraz z poziomem cyfryzacji gospodarki. "W państwach o wysokim poziomie digitalizacji istnieje już spora świadomość odnośnie tego, jakie korzyści daje przetwarzanie i monetyzacja informacji, ukształtowała się w nich również kultura korzystania z danych. Takie zjawisko zachodzące na szeroką skalę jest katalizatorem popytu, co widzimy w takich krajach, jak USA czy Japonia" – wyjaśnia Prajsnar.
Głównym motorem napędowym globalnego rynku danych cyfrowych pozostaje branża marketingowa. Dane o preferencjach internautów pozwalają sprzedawcom na ograniczenie kosztów reklamy i zwiększenie skuteczności prowadzonych kampanii. Popyt na dane wynika również z szybkiej cyfryzacji firm, z których wiele zmienia model funkcjonowania na tzw. data driven business (działalność napędzaną danymi).
"Organizacje o różnej wielkości, praktycznie z każdej branży, szukają przychodów w strumieniach danych nieustannie przepływających przez ich systemy. Gromadzenie danych i przetwarzanie ich na istotne informacje, bardziej świadome decyzje i scenariusze zaangażowania klientów to tematy, które najczęściej padają podczas rozmów z naszymi klientami. W przypadku każdego z nich kluczową rolę odgrywa sztuczna inteligencja. Jej rozwój oznacza więcej korzyści z analityki danych" – uważa specjalista ds. rozwiązań biznesowych w Enterprise Group, Microsoft, Tomasz Pelczarski.
W raporcie "Global Data Market Size" przeanalizowano 28 najważniejszych rynków świata, które łącznie generują około 90 proc. światowych wydatków na cyfrowe informacje. To pierwszy dokument przedstawiający globalne zestawienie w tym obszarze. Raport został opracowany przez wchodzącą w skład grupy Cloud Technologies firmę OnAudience.com na podstawie danych spółki oraz badań takich podmiotów, jak e-Marketer i IAB Europe.
Cloud Technologies to największa w Europie hurtownia oraz platforma do przetwarzania danych. Założona w 2011 roku przez Piotra Prajsnara warszawska spółka zajmuje się Big Data marketingiem i monetyzacją danych cyfrowych. Należąca do grupy firma OnAudience.com analizuje w czasie rzeczywistym cyfrowe informacje pochodzące z 9 mld urządzeń z ponad 200 rynków na świecie.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany