Polityka i prawo
Zagórski: ponad 5 tys. niebezpiecznych incydentów w pierwszym półroczu
W tym roku notujemy w Polsce znaczący wzrost liczby oszustw komputerowych i niebezpiecznych incydentów w sieci - powiedział w czwartek minister cyfryzacji Marek Zagórski, odpowiadając w Sejmie na pytania bieżące posłów.
Minister wskazał, że wzrost ten należy wiązać z pandemią koronawirusa, która przyczyniła się do zwiększenia aktywności użytkowników internetu.
Szef resortu cyfryzacji przytoczył dane, z których wynika, że od 1 stycznia do 30 czerwca 2020 roku zgłoszono w Polsce 16 tys. 689 skarg użytkowników, z czego - po analizie - 5 tys. 205 uznano za niebezpieczne incydenty, w tym 4 tys. 127 zakwalifikowano jako oszustwa komputerowe.
Zagórski podkreślił, że liczba niebezpiecznych incydentów i oszustw w ciągu 6 miesięcy tego roku jest mniej więcej taka, jak w całym 2019 roku. Wtedy to - jak przypomniał - 6 tys. 484 zgłoszeń uznano za niebezpieczne incydenty, a 4 tys. 86 - za oszustwa. Wzrosła też liczba tzw. incydentów poważnych: w pierwszym półroczu 2020 r odnotowano ich 20, podczas gdy w całym 2019 było ich 9.
"Na całym świecie notowana jest zwiększona aktywność przestępców, którzy wykorzystują fakt, że obecnie ze względu na COVID-19 zarówno instytucje jak i obywatele znacznie częściej korzystają usług dostępnych np. poprzez portale społecznościowe" - powiedział minister.
Wskazał, że najbardziej narażone na ataki cyberprzestępców są dzieci i młodzież do 18 roku życia, ponieważ "najwięcej czasu spędzają w sieci". Poza tym do grupy podwyższonego ryzyka zalicza się klientów banków korzystający z bankowości mobilnej oraz klientów telefonii mobilnej.
"To oni często padają ofiarami tzw. phishingu, czyli metody oszustwa, w której przestępca podszywa się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia poufnych informacji (np. danych logowania, danych karty kredytowej), zainfekowania komputera szkodliwym oprogramowaniem czy też nakłonienia ofiary do określonych działań" - mówił minister.
Pytany o to, czy i jak narasta zjawisko pojawiania się fałszywych sklepów internetowych, Zagórski powiedział, że nasila się ono od czasu pojawienia się pandemii. Walce z tym zjawiskiem ma służyć stworzenie rejestru stron, które powstawały po to, by wyłudzać od użytkowników pieniądze oferując im np. produkty, które mają zapobiegać koronawirusowi lub go leczyć.
"Obecnie do rejestru wpisanych jest 2 tys. 899 domen, które zostały zgłoszone przez operatorów telekomunikacyjnych lub użytkowników" - powiedział. Dodał, że są one blokowane a informacje o nich są przekazywane organom ścigania. Zaznaczył też, że rejestr jest stworzony tylko na czas stanu epidemii a każde zgłoszenie jest weryfikowane.