Reklama

Polityka i prawo

Terapeuta robotów i haker zdrowia - technologia zmieni rynek pracy?

Fot. Comfreak/Pixabay
Fot. Comfreak/Pixabay

Według raportu „Pracownik przyszłości” opracowanego przez Infuture Hatalska Foresight Institute we współpracy z Samsung, na rynku pracy pojawią się nowe zawody związane nasilającym się rozwojem technologii i innowacji. Wśród nich specjaliści wyróżnili m.in. terapeutę robotów, konsultanta ds. zwinnej pracy, hakera zdrowia czy projektanta wrażeń mieszanej rzeczywistości.

Raport prognozuje, że do 2030 r. 47 proc. istniejących obecnie zawodów może zniknąć. Ustąpią one miejsca nowym profesjom, kształtowanym przez 32 czynniki zmian.

Opracowanie odpowiada m.in. na pytania, kim będzie pracownik przyszłości, w jakim środowisku przyjdzie mu funkcjonować i jakie kompetencje będą wtedy pożądane na rynku pracy.

Po przeanalizowaniu wszystkich czynników zmian, zidentyfikowano 5 potencjalnych scenariuszy przyszłości – "Praca dla robotów", "Hollywoodzki model pracy", "Pod kontrolą", "Społeczni pracownicy dla planety" oraz "Wieczni pracownicy". Każdy z nich obejmuje także propozycje nowych zawodów, mogące się pojawić w najbliższych latach. Elementem wspólnym są nowe kompetencje, których potrzebują pracownicy przyszłości.

Szczególnie istotne będą umiejętności z obszaru STEM (nauka, technologia, inżynieria, matematyka) oraz szeroko rozumiane umiejętności cyfrowe. 31 proc. przedstawicieli pokolenia X (44-53 lata) uważa je za bardzo istotne. Z kolei generacja Z (osoby poniżej 22 roku życia) dostrzega przydatność umiejętności cyfrowych na rynku pracy przyszłości (20 proc.), jednak duże znaczenie ma dla nich również umiejętność krytycznego myślenia (12 proc.).

Zdolność aktywnego uczenia się, kreatywność, abstrakcyjne myślenie oraz umiejętność dzielenia się wiedzą – to kompetencje, którymi powinien wykazywać się pracownik przyszłości.

Połączenie umiejętności cyfrowych z kompetencjami miękkimi to cenny kapitał pracowników przyszłości, który będzie miał kluczowe znaczenie przy zwiększającym się tempie innowacji i postępującej automatyzacji - wskazują autorzy raportu. Większość obowiązków wykonywanych obecnie przez ludzi może w przyszłości zostać zastąpiona pracą robotów lub sztucznej inteligencji (AI) – aż 60 proc. badanych uważa ten scenariusz za bardzo prawdopodobny.

Oprócz wiedzy i umiejętności pracownik przyszłości potrzebuje urządzenia z dostępem do internetu. Już co czwarty przedstawiciel pokolenia Millenialsów (23-34 lata) wykonuje swoją pracę zdalnie z dowolnego, wybranego miejsca. 25 proc. z nich deklaruje, że chętnie pracowałoby w ten sposób, gdyby miało taką możliwość. Dla młodszego pokolenia pracowników przyszłości bardziej liczy się to, czy praca, którą wykonują pozwala im uwolnić kreatywność (26 proc.) niż wysokość zarobków (19 proc.). Pracownicy powyżej 35 roku życia cenią sobie natomiast brak stresu (30 proc.) i elastyczność godzin pracy (31 proc.).

Raport "Pracownik Przyszłości" pokazuje, że co trzeci przedstawiciel pokolenia Millenialsów i pokolenia Z deklaruje gotowość na zmiany technologiczne i gospodarcze oraz nowe, wynikające z nich zadania. Optymizm cechuje zwłaszcza Millenialsów, którzy utożsamiają zmiany technologiczne z nowymi perspektywami i wyzwaniami. Zmian związanych z rozwojem technologii najbardziej obawia się pokolenie X. 27 proc. pracowników powyżej 44 roku życia niepokoi się, czy poradzą sobie z tym wyzwaniem.

57 proc. ankietowanych jest przekonanych, że zmiany technologiczne, zwłaszcza postępująca automatyzacja wiążą się z dużym zagrożeniem cyberatakami.

Jak wskazują eksperci, szacuje się, że 65 proc. dzieci urodzonych po 2007 r. będzie pracowało w zawodach, które jeszcze nie istnieją.

Mobilność i rozwój technologii zapewniają pracownikom przyszłości swobodę wyboru miejsca pracy. Szacuje się, że do 2035 r. na świecie będzie około miliarda "cyfrowych nomadów", których praca nie wymaga przebywania w określonym miejscu, a wyłącznie mobilnego sprzętu i stabilnego dostępu do internetu.

Badania opierały się zarówno o metody ilościowe, jak i jakościowe, przeprowadzono je w kilku etapach. W ostatniej fazie zebrano opinie 1327 internautów, wykorzystując responsywne ankiety CAWI (computer-assisted web interview). 

SZP/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze