Polityka i prawo
Technologia rozpoznawania twarzy na Lotnisku Gatwick. Skróci czas odprawy pasażerów
Lotnisko Gatwick jako pierwsze w Wielkiej Brytanii zapowiedziało, że będzie stosować technologię rozpoznawania twarzy podczas kontroli tożsamości pasażerów wchodzących na pokład samolotów - podał serwis BBC.
W ubiegłym roku lotnisko przeprowadziło testy tej technologii wspólnie z liniami lotniczymi Easyjet. Według rzeczniczki Gatwick, po jej wdrożeniu skróci się czas oczekiwania, ale podróżni nadal będą musieli mieć przy sobie paszporty.
O zamiarach podlondyńskiego portu lotniczego pierwszy poinformował The Telegraph. Rzeczniczka powiedziała BBC, że decyzję podjęto po zapoznaniu się z opiniami pasażerów uczestniczących we wcześniejszych próbach. "Ponad 90 proc. ankietowanych stwierdziło, że technologia ta jest niezwykle łatwa w użyciu, a testy wykazały krótszy czas boardingu i znaczne skrócenie czasu oczekiwania pasażerów" - dodała.
Port lotniczy zapowiada drugą serię testów w najbliższych sześciu miesiącach, a następnie wdrożenie procedury samodzielnego boardingu w ośmiu bramkach odlotów w nowej części lotniska, która ma zostać oddana do użytku w 2022 roku.
Rzeczniczka wyjaśniła, że pasażerowie nadal bedą musieli przejść przez kontrolę bagażu i tam pokazać kartę pokładową. Dodatkowo, będą musieli zeskanować paszporty przy wejściu do bramki odlotów, aby system mógł dopasować ich twarz do zdjęcia w dokumencie. Cały proces jest podobny do stosowanej już na niektórych brytyjskich lotniskach procedury e-paszport, ale różni się od wcześniej testowanego, gdzie skanowanie odbywało się już w strefie zdawania bagażu.
Według BBC ta decyzja ograniczy możliwość wykorzystania technologii rozpoznawania twarzy do innych usług na lotnisku. Serwis przytacza przykład chińskiego lotniska Chengdu Shuangliu, gdzie niedawno zainstalowano system automatycznie wyświetlający podróżnym aktualne informacje o ich locie, gdy tylko podejdą do ekranu. Jest to możliwe, ponieważ muszą oni pokazać swoje paszporty na wcześniejszym etapie.
Przedstawiciele organizacji pozarządowej zajmującej się ochroną prywatności Privacy International obawiają się, że podróżni mogą nie mieć świadomości, że mogą zrezygnować z tej usługi. "Głównym problemem jest odpowiedni sposób wyrażenia zgody” - wyjaśnił Ioannis Kouvakas z Privacy International.
"Umieszczenie w strefie odprawy ogólnych i nieprecyzyjnych znaków informujących o użyciu tej technologii naszym zdaniem nie jest wystarczające, by uznać, że zostały spełnione surowe wymogi dotyczące przejrzystości i zgody, wynikające z przepisów o ochronie danych" - powiedział.
Zdaniem przedstawicieli PI jeszcze więcej obaw budzi kwestia podróżujących dzieci, ze względu na szczególną ochronę ich prywatności oraz ryzyko przejęcia danych biometrycznych przez podmioty prywatne działające na terenie lotniska.
Według zapewnień rzeczniczki Gatwick korzystanie z technologii rozpoznawania twarzy zostało zaprojektowane w sposób "zgodny ze wszystkimi przepisami dotyczącymi ochrony danych”, a pasażerowie będą mogli podjąć decyzję o sprawdzeniu ich paszportów przez personel.