Dziennikarze, aktywiści działający na rzecz praw człowieka, politycy i biznesmeni pod specjalną ochroną. Google rozszerza program zaawansowanej ochrony użytkowników usług cyfrowych, skierowany do osób objętych zwiększonym ryzykiem ukierunkowanych cyberataków.
Program zaawansowanej ochrony kont Google użytkowników z tej grupy uzupełniony zostanie m.in. o domyślnie włączone skanowanie urządzeń w poszukiwaniu złośliwego oprogramowania. Osoby, które na swoim koncie Google aktywują ochronę zaawansowaną, nie będą również mogły instalować aplikacji z zewnętrznych źródeł, a jedynie z oficjalnej platformy dystrybucji oprogramowania, jaką jest Play Store.
Program chroni użytkowników również przed phishingiem oraz umożliwia korzystanie z uwierzytelniania dwuskładnikowego. Został uruchomiony w 2017 roku.
Dostępny jest nie tylko dla użytkowników Androida, ale też dla osób korzystających z usług Google na systemie iOS w wersjach wyższych niż 10.0.
Koncern poinformował, że nowe funkcjonalności dostępne w ramach programu zaawansowanej ochrony będą trafiały do jego użytkowników w ciągu całego roku 2020. Pod koniec tego roku dodatkowe mechanizmy ochronne mają trafić również do przeglądarki Google Chrome, która pozostaje najpopularniejszym na rynku programem do surfowania po sieci.
Serwis Infosecurity Magazine zwraca uwagę, że instalacja oprogramowania z zewnętrznych źródeł to jedno z głównych źródeł zagrożeń dla użytkowników Androida.
Ograniczenie instalacji jedynie do aplikacji dostępnych w Play Store jednak nie gwarantuje zdaniem serwisu całkowitego bezpieczeństwa - w ubiegłym miesiącu Google usunęło z tego sklepu 600 aplikacji za naruszenie polityki chroniącej użytkowników przed złośliwymi lub uciążliwymi reklamami. W czerwcu 2019 roku złośliwe oprogramowanie reklamowe wyłudzające np. kliknięcia lub dane osobowe zostało znalezione w 238 aplikacjach dostępnych w Play Store, które zostały pobrane przez nawet 440 mln użytkowników Androida - przypomina serwis.