Polityka i prawo
Niemieccy politycy w niebezpieczeństwie. „Lista śmierci” trafiła do sieci
W sieci krąży „lista śmierci polityków niemieckich”, która jest rozpowszechniana za pomocą popularnego komunikatora Telegram. Policja ostrzegła członków Bundestagu przed groźbami i zaapelowała o szczególną ostrożność oraz zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji. Sprawa dotyczy wszystkich polityków, którzy w ubiegłym tygodniu poparli zmianę ustawy o ochronie przed zakażeniami COVID-19.
Lista to oficjalny, imienny wynik głosowania - informuje dziennik Tagesspiegel. Federalna policja kryminalna (BKA) w swoim piśmie prosi parlamentarzystów o natychmiastowy kontakt, jeśli dostrzegą jakieś zagrożenie.
W ubiegłym tygodniu w głosowaniu imiennym 342 posłów rządzącej koalicji CDU/CSU i SPD opowiedziało się za ustawą, która przyznaje rządowi federalnemu szerokie uprawnienia, takie jak obowiązkowa godzina policyjna od 22 do 5 we wszystkich regionach, w których w ciągu siedmiu dni odnotowano ponad 100 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców. AfD, Lewica i FDP głosowały przeciwko, Zieloni większością głosów wstrzymali się od głosu. Przeciwko ustawie wniesiono liczne skargi konstytucyjne.
Podczas obrad w pobliżu Bundestagu doszło do gwałtownych demonstracji przeciwko ustawie, która zaostrzyła ogólnokrajowe ograniczenia związane z pandemią koronawirusa.
DDR
Niemcy to już nie kraj to stan umysłu