Reklama

Polityka i prawo

„Like” czyni współwinnym zniesławienia? Szwajcarski sąd twierdzi, że tak

fot. Mateusz Ponikowski / pexels / domena publiczna
fot. Mateusz Ponikowski / pexels / domena publiczna

Osoba, która polubi zniesławiający wpis na Facebooku może zostać uznana za współwinną tego przestępstwa - orzekł sąd federalny w Szwajcarii. Polubienie zniesławiających treści na Facebooku może zostać uznane za współudział w tym czynie ze względu na duży zasięg, jaki mogą osiągnąć tego rodzaju wpisy.

Jak zwraca uwagę dziennik "Neue Zuercher Zeitung", problemem tym zajmowały się do tej pory sądy w wielu szwajcarskich kantonach, jednakże jest to pierwsze orzeczenie na poziomie federalnym.

Orzeczenie dotyczy konfliktu pomiędzy aktywistami działającymi na rzecz praw zwierząt, do którego doszło w 2015 roku; sprawę wszczęto z inicjatywy aktywisty Erwina Kesslera. Sprawca zniesławienia Kesslera miał klikać "lubię to" i przekazywać dalej obraźliwe wobec mężczyzny posty w grupach dla wegan na Facebooku. Kessler był przedstawiany w treści wpisów jako neonazista promujący "brunatne i antysemickie tezy".

Zdaniem sądu w Zurychu oraz sądu federalnego, polubienie zniesławiających treści na Facebooku może zostać uznane za współudział w tym czynie ze względu na duży zasięg, jaki mogą osiągnąć tego rodzaju wpisy. Według prawników oznacza to, że działania użytkowników w mediach społecznościowych - jak przekazywanie dalej określonych postów, a także ich wspieranie reakcjami czy polubieniami - mogą mieć charakter zniesławiający.

Sędziowie składu orzekającego w Lozannie podkreślili jednak, iż ocena, czy dane działania w mediach społecznościowych przyczyniają się do zniesławienia czy nie, zależy od indywidualnego toku każdej sprawy i tak musi być rozpatrywane. Szwajcarskie prawo mówi, iż aby doszło do zniesławienia, musi być ono zakomunikowane stronie trzeciej. W tym wypadku stało się tak w chwili, gdy obraźliwe dla Kesslera posty stały się widoczne dla osób postronnych dzięki polubieniu ich przez pozwanego.

Gazeta zwraca uwagę, iż widoczność treści na Facebooku warunkowana jest zarówno sposobem działania algorytmu tego serwisu społecznościowego, jak i indywidualnymi ustawieniami prywatności stosowanymi przez poszczególnych jego użytkowników. W analizowanym przez sąd federalny wypadku, zniesławiające powoda treści były widoczne dla osób postronnych, które nie śledziły wpisów publikowanych przez ich oryginalnego autora. Wobec tych faktów, sąd federalny uznał, iż warunek dystrybucji treści do osób postronnych został w sprawie spełniony.

Jednocześnie, co zaznacza "Neue Zuercher Zeitung", orzekając w sprawie sąd nie stwierdził, czy Facebook powinien być kwalifikowany jako nadawca medialny. Jak mówi art. 28 szwajcarskiego Kodeksu Karnego, ukarany za popełnienie przestępstwa zniesławienia może być jedynie autor materiału, którego publikacja nastąpiła w mediach.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze