Reklama

Polityka i prawo

Legislacyjna „tarcza” przed cyberatakami. Trump umożliwił wprowadzenie stanu wyjątkowego w sytuacji ryzyka

Fot. Shealah Craighead/Wikimedia Commons/Domena publiczna
Fot. Shealah Craighead/Wikimedia Commons/Domena publiczna

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał dokument, który umożliwia wprowadzenie stanu wyjątkowego w przypadku cyberataku na amerykański sektor energetyczny. Nowe przepisy mają podnieść skuteczność ochrony infrastruktury krytycznej przed operacjami prowadzonymi przez podmioty wrogie Waszyngtonowi.

Donald Trump podpisał 1 maja nowe rozporządzenie wykonawcze, które ma przyczynić się do lepszego zabezpieczenia amerykańskiego systemu energetycznego przed złośliwymi działaniami ze strony aktorów państwowych. 

W opublikowanym na stronie Białego Domu komunikacie wyraźnie podkreślono, że Donald Trump uważa, iż „zagraniczni przeciwnicy coraz częściej wykorzystują luki w amerykańskim systemie masowym, który zapewnia energię elektryczną, wspierającą naszą obronę narodową,służby ratownicze, infrastrukturę krytyczną , ekonomię i styl życia”.

Prezydent USA nie ma wątpliwości, że infrastruktura energetyczna jest celem podmiotów, które działają przeciwko Stanom Zjednoczonym oraz ich obywatelom. „Udany atak na nasz system energetyczny stanowiłby poważne zagrożenie dla naszej gospodarki, zdrowia i bezpieczeństwa ludzi oraz sprawiłoby, że Stany Zjednoczone byłyby mniej zdolne do działania w obronie własnej i sojuszników” – podkreślił Donald Trump.

Rozporządzenie mówi o możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego związanego z zagrożeniem dla branży energetycznej USA. Dodatkowo potwierdziło powołanie specjalistycznej grupy zadaniowej, w skład której ma wejść Sekretarz Obrony, Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Dyrektor Wywiadu Narodowego. Ich zadaniem będzie ochrona kraju przed zagrożeniami dla infrastruktury energetycznej.

Prezydent uznał również, że należy zwrócić uwagę na fakt, iż wykorzystanie komponentów „zaprojektowanych, opracowanych, wyprodukowanych lub dostarczonych” przez zagranicznych przecinków zwiększa ich zdolność do „wykorzystania luk” w celu przeprowadzenia niszczycielskiego cyberataku. 

Amerykański Sekretarz Energii Dan Brouillette, który będzie kierował nowo powołaną grupą zadaniową, podkreślił, że podpisany przez Prezydenta dokument znacznie zmniejszy zdolność wrogów do prowadzenia operacji wymierzonych w infrastrukturę energetyczną USA. „Konieczne jest zabezpieczenie systemów przed atakami ze strony zagranicznych podmiotów” – zaznaczył przedstawiciel amerykańskiego rządu w wypowiedzi dla amerykańskiej edycji Forbes. 

Jak przypomina Forbes w styczniu 2019 roku ówczesny dyrektor wywiadu narodowego Daniel R. Coats opublikował ogólnoświatową ocenę zagrożenia, która wyraźnie ostrzegała przed możliwymi cyberatakami ze strony Chin oraz Rosji na cele znajdujące się w USA. W raporcie stwierdzono, że Rosja posiada zdolność do przeprowadzania cyberataków w Stanach Zjednoczonych, które generują lokalne, tymczasowe zakłócenie infrastruktury krytycznej.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama