Polityka i prawo
Hiszpania: projekt przepisów nakładających podatek cyfrowy na gigantów technologicznych
Rząd Hiszpanii przyjął we wtorek projekt przepisów nakładających podatek cyfrowy na wielkie firmy technologiczne, takie jak Google, Amazon i Facebook - poinformowała we wtorek minister finansów Maria Jesus Montero. Regulacje musi jeszcze zatwierdzić parlament.
Jak podała agencja Associated Press, hiszpański gabinet przyjął także projekt podatku od transakcji finansowych (0,2 proc.), tzw. podatek Tobina. Minister podkreśliła, że rząd chce "bardziej sprawiedliwego" systemu podatkowego, dostosowanego do nowych trendów ekonomicznych, globalizacji i cyfryzacji.
Zgodnie z projektem duże firmy internetowe o przychodach przekraczających 750 milionów euro globalnie i ponad 3 miliony euro w Hiszpanii, miałyby płacić 3 proc. podatku - powiedziała Montero na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Według szacunków przyniosłoby to blisko 1 miliard euro dodatkowych wpływów do kasy państwa.
AP przypomina, że plany wprowadzenia podatku cyfrowego, podejmowane przez kolejne europejskie państwa, wywołują niezadowolenie USA i groźby podwyższenia taryf celnych ze strony administracji Donalda Trumpa.
Według minister Montero podatek cyfrowy miałby zacząć obowiązywać dopiero w końcu roku. Hiszpański rząd liczy, że do tego czasu zostanie zawarte międzynarodowe porozumienie w tej sprawie. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) chce na początku lipca osiągnąć porozumienie co do tego, w jakim państwie powinny być odprowadzane poszczególne daniny i jaki procent dochodu firmy z siedzibą za granicą powinien zostać opodatkowany. Ostateczna umowa powinna być gotowa do końca 2020 roku.
Niektóre państwa, jak Francja, niezadowolone ze zbyt wolno postępujących prac w tym zakresie postanowiły wprowadzić własny podatek cyfrowy. Waszyngton odpowiedział groźbami opodatkowania francuskich produktów, więc rząd Francji postanowił tymczasowo wycofać się z planów opodatkowania amerykańskich firm. Własne projekty podatku cyfrowego opracowały też Włochy, Wielka Brytania i Czechy.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany