Reklama

Polityka i prawo

FBI żąda dostępu do danych zamachowca z Florydy. Apple stawia opór

Fot. iphonedigital/Flickr
Fot. iphonedigital/Flickr

FBI żąda dostępu do danych z iPhone«ów zamachowca, który śmiertelnie ranił trzy osoby w amerykańskiej bazie marynarki wojennej na Florydzie. Apple broni swojego szyfrowania, wskazując, że służbom przekazano wszystkie niezbędne informacje. 

"Kiedy FBI zażądało od nas danych dotyczących tej sprawy miesiąc temu, przekazaliśmy im wszystkie informacje, jakie posiadaliśmy i będziemy dalej wspierać (służby) przekazując im to, co będzie dla nas dostępne" - czytamy w oświadczeniu koncernu Apple, cytowanym przez agencję Bloomberga.

Jak donosi w środę dziennik "Financial Times", wcześniej w tym tygodniu FBI zwróciło się do Apple'a z prośbą o dostęp do danych zapisanych na telefonach należących do zamachowca - saudyjskiego studenta akademii sił powietrznych Mohammeda al-Szamraniego, który po zabiciu trzech osób popełnił samobójstwo.

To pierwszy tego rodzaju przypadek od 2015 roku, kiedy to wybuchła dyskusja na temat odblokowywania smartfonów przez Apple'a. Koncern spierał się z administracją prezydenta USA Baracka Obamy w związku ze sprawą innego terrorysty, który był sprawcą strzelaniny w San Bernardino. Zginęło wówczas 14 osób, a 22 zostały ranne. Firma nie zgodziła się wówczas na spełnienie warunków służb i odmówiła odblokowania telefonu zamachowca. FBI, według doniesień medialnych, skorzystało w tym celu z usług zewnętrznej firmy, a producent iPhone'ów krótko po tym zdarzeniu wydał aktualizację systemową, która miała uniemożliwiać wykorzystanie powstałej w ten sposób luki w zabezpieczeniach.

Szyfrowanie danych w produktach i usługach cyfrowych od tego czasu znacznie się upowszechniło - zwraca uwagę "FT". Jak przypomina, w ostatnich miesiącach ubiegłego roku prokurator generalny USA William Barr wyraził niezadowolenie z tego powodu i podjął działania mające zatrzymać wdrażanie szyfrowanej komunikacji i przesyłu danych na szeroką skalę, argumentując, że jest to technologia, która znacząco obniża możliwość działania organów ścigania.

"FT" podaje, że FBI obecnie nie udzieliło odpowiedzi na pytanie, czy będzie próbowało nakazem sądowym zmusić Apple do odblokowania smartfonów należących do zamachowca. Dokumenty związane ze sprawą, zdaniem dziennika, wskazują jednak na to, że jest ona traktowana przez amerykański wymiar sprawiedliwości bardzo poważnie ze względu na klasyfikację jako atak terrorystyczny. Według "FT" może oznaczać to, że wkrótce debata na temat szyfrowania danych w telefonach i usługach cyfrowych rozgorzeje na nowo.

Źródło:PAP
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama