Reklama

Polityka i prawo

Facebook pracuje nad narzędziem umożliwiającym lokalizację użytkowników

Fot. geralt/Pixabay
Fot. geralt/Pixabay

Według serwisu Buzzfeed władze Facebooka podjęły decyzję o rozpoczęciu prac nad opatentowaniem narzędzi umożliwiających przewidywanie lokalizacji użytkowników. Ma być to możliwe dzięki uzyskaniu informacji na temat ich historii oraz pozycji innych osób. Nowy system ma również pomóc w prognozowaniu, kiedy dana osoba będzie przebywać offline. 

Serwis dotarł do datowanego na 30 maja 2017 roku wniosku patentowego, w którym Facebook opisał nową technologię jako narzędzie zdolne do obliczania "możliwej trajektorii ruchu w oparciu o poprzednio zapisane dane lokalizacyjne połączone z liczbą użytkowników, którzy także znajdują się w danym miejscu". Oznacza to, że system do działania korzysta również z informacji pochodzących od innych użytkowników - zarówno z grona znajomych, jak i spoza niego. Według Buzzfeeda narzędzie ma ponadto pozwalać na przewidywanie, kiedy dany użytkownik będzie pozbawiony dostępu od internetu, dzięki czemu Facebook będzie pobierał treści do przejrzenia "na zapas".

Rzecznik Facebooka Anthony Harrison w reakcji na doniesienia stwierdził, że koncern bardzo często patentuje technologie, które nigdy nie wchodzą do użytku, a wnioski patentowe nie powinny być traktowane przez opinię publiczną jako wyznacznik przyszłych planów firmy. Serwis Buzzfeed wskazał, że nawet jeśli nowe rozwiązanie nie zostanie zaimplementowane, jego opatentowanie wskazuje na zainteresowanie koncernu śledzeniem i przewidywaniem lokalizacji użytkowników usług Facebooka, który mógłby usprawnić w ten sposób personalizację przekazu reklamowego.

Jak przypomniał serwis, w 2016 roku konkurujący z Facebookiem na rynku reklamy internetowej koncern Google spotkał się z falą krytyki po wprowadzeniu podobnej funkcjonalności do swoich map dla urządzeń z systemem operacyjnym Android. Pozwalała ona na przewidzenie celu nawigacji użytkownika w oparciu o historię oraz informacje o aktualnej lokalizacji danej osoby. Rzecznik koncernu wyjaśnił wówczas, że funkcja działa jedynie, gdy użytkownik zmierzał do własnoręcznie zdefiniowanych w aplikacji Google'a lokalizacji takich jak praca czy dom. Inne lokalizacje mogą być sugerowane w oparciu o wcześniej zebrane dane. 

SZP/PAP

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama