Reklama

Polityka i prawo

Fot. zdjęcie poglądowe/Pxfuel/Domena publiczna

Cyberkonflikt na Bliskim Wschodzie trwa. Izraelska infrastruktura wodociągowa celem ataku

Infrastruktura wodociągowa Izraela ponownie stała się obiektem działań hakerów. Tym razem celem cyberatków były rolnicze pompy wodne w północnej i centralnej części kraju. Lokalne władze poinformowały, że incydenty nie wywołały żadnych poważnych skutków. Izraelskie władze odmówiły wskazania na konkretne źródło złośliwej kampanii.

Dwa złośliwe cyberataki zostały wymierzone w pompy wodne w Górnej Galilei oraz w inne elementy infrastruktury wodociągowej w centrum kraju. Jak twierdzą lokalne władze, incydenty nie spowodowały żadnych uszkodzeń i sytuacja została opanowana – donosi serwis Ynet News.

Cyberataki zostały potwierdzone przez izraelski organ państwowy odpowiedzialny za gospodarkę wodną. „Były to małe pompy wodne w sektorze rolnym, które zostały natychmiast naprawione przez lokalne władze” – przytacza stanowisko władz Izraela serwis The Times of Israel. – „Nie spowodowało to żadnych szkód w świadczeniu usług”.

Obecnie nie wskazano żadnego potencjalnego źródła incydentu, jednak sytuacja ma miejsce w obliczu rosnącego napięcia między Tel Awiwem a Teheranem. Co więcej, cyberatak wymierzony w infrastrukturę wodociągową Izraela nie jest pierwszym przypadkiem tego typu wrogich działań. Jak informowaliśmy wcześniej, w kwietniu krajowy operator infrastruktury wodociągowej poinformował o incydencie, który był wymierzony w jego sieci i systemy. Hakerzy uderzyli m.in. w układ odpowiedzialny za kontrolę nasycenia wody chlorem w celu jej zatrucia.

Dyrektor Narodowego Dyrektoriatu Cyberbezpieczeństwa Yigal Unna potwierdził, że system wodociągów w Izraelu był celem poważnego cyberataku. Incydent został jednak skutecznie odparty. Złośliwe działania przypisano Iranowi, ale Yigal Unna nie wymienił tego państwa w wystąpieniu na oficjalnej konferencji CybertechLive Asia.

Reklama

Komentarze

    Reklama