Reklama

Polityka i prawo

Centrum operacji NATO w cyberprzestrzeni ma osiągnąć gotowość bojową w 2023 roku

Fot. Spc. Craig Jensen/U.S. Army/domena publiczna
Fot. Spc. Craig Jensen/U.S. Army/domena publiczna

Nowe wojskowe centrum dowodzenia NATO, którego celem jest powstrzymanie ataków w cyberprzestrzeni ma osiągnąć gotowość operacyjna do 2023 roku.  Wtedy ma ono posiadać odpowiednią liczbę osób oraz być zdolne do przeprowadzenia samodzielnych ataków cybernetycznych. Na razie jednak Sojusz zmaga się ustaleniem podstawowych zasad prowadzenia operacji ofensywnych w cyberprzestrzeni. 

NATO nie posiada własnych środków przeprowadzania cyberataków.  31 sierpnia USA utworzyły centrum operacyjne w Belgii. Jednocześnie wraz z Wielką Brytanią, Estonią i innymi sojusznikami zaoferowali swoje możliwości cybernetyczne innym sojusznikom.

,,Musimy być przygotowani, aby móc wykonywać operacje w cyberprzestrzeni. Sama ochrona i zapobieganie już nie wystarczy” - powiedział generał Wolfgang  Renner podczas konferencji NATO, który nadzoruje nowe centrum operacji w cyberprzestrzeni w Mons.

Sieci komunikacyjne i sieci komputerowe NATO mierzą się z setkami poważnych prób hakerskich co miesiąc. Eksperci twierdzą, że Rosja, Korea Północna i Chiny nieustannie wdrażają nowe zaawansowane oprogramowania służące do przełamywania zabezpieczeń sieci i systemów.

Na ewolucję strategii NATO wpłynęła coraz agresywniejsza postawa Moskwy w cyberprzestrzeni. Ponadto działania podjęła  Unia Europejska, która w poniedziałek oceniła swoje możliwości reagowania na incydenty, w tym system sankcji gospodarczych.

Po uruchomieniu centrum operacji w cyberprzestrzeni ma koordynować działania państw NATO w cyberprzestrzeni. Nowa instytucja ma składać się z  70-osobowego zespołu ekspertów, którzy będą wykorzystywali wiedzę wywiadowczą oraz informacje o cyberatakach z czasu rzeczywistego.

NATO formalnie uznało cyberprzestrzeń za nowy obszar prowadzenia działań wojennych, wraz z lądem, powietrzem i morzem, co oznacza, że ​bitwy mogą być odtąd prowadzone w sieciach komputerowych. Potencjalnie centrum mogłoby wykorzystać cyber broń do obrony przed pociskami lub niszczenia sieci komputerowych przeciwnika.

Jest to obecnie temat intensywnej debaty w NATO, a dowódcy sojuszu mówią publicznie, że cyberprzestrzeń będzie nieodłączną częścią przyszłej wojny.

Jeśli NATO zgodzi się na zasady cyber wojny, wówczas sojusz ma nadzieję na integrację zdolności cybernetycznych poszczególnych narodów z operacjami sojuszników, co będzie koordynowane przez centrum cyber-operacji Mons i znajdowało się pod najwyższym dowództwem NATO.

O powołaniu Centrum do 2013 mówił również Antonio Missiroli, zastępca sekretarza generalnego NATO ds. nowych wyzwań bezpieczeństwa podczas konferencji CyberSec 2018.

Reklama
Reklama

Komentarze