Reklama

Jak donosi agencja AFP, atak miano przeprowadzić poprzez instalację złośliwego oprogramowania (malware) na niemal 60 komputerach wykorzystywanych przez pracowników operatora metra. Włamanie miało miejsce w okresie od marca do sierpnia 2014 roku.

W wyniku działań cyberprzestępców naruszono ochronę danych, ale zgodnie z cytowanym przez agencję oświadczeniem rzecznika metra nie miało to wpływu na działanie podziemnej kolejki. Agencja AFP zaznacza, że o dokonanie ataku oskarżono Koreę Północną, gdyż w analizowanym kodzie służby specjalne Seulu wykryły elementu podobne do stosowanych wcześniej przez służby z Północy.

W opinii komentatorów ataki skierowane przeciwko elementom infrastruktury krytycznej (np. komunikacyjnej) stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa współczesnych państw.  Mogą one prowadzić nie tylko do utraty danych, ale także do trwałego uszkodzenia sprzętu i – przede wszystkim – spowodować wypadki.

W marcu br. BBC poinformowało, że Korea Północna posiada zdolność do dokonywania ataków na infrastrukturę krytyczną. Profesor Kim Heung-Kwang, który uciekł z Północy, stwierdził nawet, że w wyniku działań hakerów mogliby zostać zabici ludzie lub też mogłoby dojść do zniszczenia miast. Skutki ataków cybernetycznych byłyby zatem porównywalne do „klasycznych” działań wojskowych.

(MP)

Reklama

Komentarze

    Reklama