Reklama

Armia i Służby

Kanadyjski minister obrony celem rosyjskich cyberataków

Fot. Wikimedia / CC 2.0
Fot. Wikimedia / CC 2.0

Harjit Sajjan, kanadyjski szef resortu obrony stał się nowym celem ataków cybernetycznych przeprowadzanych przez rosyjskich hakerów mających powiązania z Kremlem i wywiadem GRU. Celem hakerów jest osłabienie obecności wojsk Sojuszu NATO w krajach nadbałtyckich.  

Kampania dezinformacyjna Rosji podważająca sens obecności wojsk państw członkowskich NATO w byłych radzieckich republikach bałtyckich, w ostatnim czasie dotknęła kanadyjskiego ministra obrony za to, że ten założył turban. To wystarczyło, żeby go zaatakować. Warto wspomnieć tutaj, że Harjit Sajjan to wieloletni, doświadczony żołnierz, urodzony w Indiach, który do Kanady przeniósł się z rodziną w wieku pięciu lat.

Jak mówił znany łotewski wojskowy, pułkownik Ilmars Lejins podczas konferencji "NATO w czasach dezinformacji", fakt, że Sajjan założył turban będzie bez wątpienia wykorzystywany przez cyberprzestępców w przyszłości. Pułkownik Lejins jako dowódca brygady wojskowej z Łotwy współpracuje z żołnierzami z kanadyjskiej grupy bojowej NATO, która w tym roku obejmie długoterminową obecność na Łotwie, która ma 214 km wspólnej granicy z Rosją.

Według pułkownika Lejinsa teoria, dlaczego rosyjscy cyberprzestępcy uderzają właśnie w kanadyjskiego ministra obrony jest taka, że Rosja chce w ten sposób podsycać w Europie nastroje ksenofobiczne, twierdząc, że niektórzy Europejczycy łączą noszenie turbanu z radykalnym islamem. Łotewski pułkownik zaznacza jednak, że Sajjan nie jest muzułmaninem, zaś turban nosi jako praktykujący Sikh. Sikhizm, to religia powstała w XV wieku w Indiach w prowincji Pendżab. Jej założycielem był Guru Nanak. Aktualnie na świecie jest ok. 24 milionów wyznawców tej religii (sikhów) – żyją oni głównie w indyjskim Pendżabie, ale posiadają także liczną kilkumilionową diasporę rozsianą po krajach dawnego Imperium Brytyjskiego i w Ameryce Północnej. Religia ta jest przeciwna wojnom o podłożu wyznaniowym i nie chce dzielić ludzi na muzułmanów, hinduistów, chrześcijan itp. Uważa, że Boga można czcić, nazywając go Allahem, Jahwe, Kryszną lub inaczej.

Czytaj też: Europol: 200 tys. ofiar ataku ransomware w co najmniej 150 krajach

Pułkownik Lejins twierdzi, że wiele rzeczy, które pojawiają się w społeczności internetowej jest w rażący sposób rasistowskich. Do takich zaliczył spekulacje, że wojska NATO będzie służyć w halach i wojskowych stołówkach, albo dlaczego żołnierze Air Baltic na Łotwie przestali jeść wieprzowinę (zakazane w Islamie) i przestawili się na wołowinę i drób.

Tymczasem 450 żołnierzy wojsk NATO z Kanady, którzy będą służyć na Łotwie, musi być przygotowanych do obrony przed tradycyjnymi zagrożeniami, takimi jak czołgi, artyleria, piechoty i samoloty bojowe.

Jednak z uwagi na fakt, że rosyjscy hakerzy powiązani z Kremlem wytwarzają wiele fałszywych informacji tzw. fake news na temat obecności wojsk NATO w krajach nadbałtyckich, jest to bardzo trudna walka w cyberprzestrzeni, którą śmiało można określić mianem cyberwojny. Niedawno jeden z najbliższych współpracowników Władimira Putina, minister obrony Siergiej Szojgu, ogłosił utworzenie jednostki wojskowej, której celem jest przeprowadzenie wojny informacyjnej. Są już tego pierwsze przykłady w postaci gróźb śmierci, jakie zostały wysłane na telefony ukraińskich żołnierzy walczących z rebeliantami z Rosji na wschodzie Ukrainy. W sieci krążyło także sfałszowane pismo udające szwedzki dokument rządowy, które rzekomo usankcjonowało eksport broni z Europy dla żołnierzy sił ukraińskich.

Reklama
Reklama

Komentarze