Reklama

Polityka i prawo

Boty promujące e-papierosy w sieci - Kongres USA chce znać ich źródło

Fot.  https://vaping360.com//flickr
Fot. https://vaping360.com//flickr

Kongres Stanów Zjednoczonych oraz prokurator generalny stanu Massachusetts chcą uzyskać odpowiedź na pytanie, kto odpowiada za boty promujące w Internecie e-papierosy, bez informowania o potencjalnie śmiertelnym ryzyku związanym z ich użytkowaniem - informuje dziennik The Wall Street Journal. 

Władze amerykańskie skierowały w związku z tą sprawą listy do pięciu wiodących producentów e-papierosów. Pytają w nich, czy firmy te korzystały z botów w mediach społecznościowych w celach marketingowych, a jeśli tak - jak nazywały się zastosowane konta oraz czy emitowane przez nie wpisy były wyraźnie oznaczane jako płatny przekaz reklamowy.

Według jednego ze źródeł nowojorskiej gazety intencją organów nadzorczych jest ustalenie, czy firmy produkujące e-papierosy stosowały działania marketingowe wprowadzające klientów w błąd przy pomocy reklamy ukierunkowanej na określone, sprofilowane wcześniej grupy odbiorców. Szczególnym przedmiotem zainteresowania prokuratora generalnego stanu Massachusetts ma być to, czy firmy stosowały boty celem emitowania nielegalnej reklamy e-papierosów skierowanej do osób nieletnich.

Jak informuje "WSJ", oprócz Kongresu i prokuratury generalnej Massachusetts śledztwem w sprawie botów reklamujących e-papierosy interesują się Federalna Komisja Handlu (FTC) oraz Urząd ds. Żywności i Leków (FDA).

Przedstawiciele firm produkujących e-papierosy takich jak Juul Labs i Reynolds American w odpowiedzi na zapytania "WSJ" zapewnili, że w swoich działaniach nie korzystali z botów, podobnie jak koncerny NJOY i Japan Tobaco International. Firma Fontem Ventures (właściciel producenta e-papierosów Blu) nie odpowiedział dziennikowi.

Nowojorska gazeta wskazała, że dodatkowym celem postępowania amerykańskich władz ma być wyjaśnienie zjawiska, które Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) nazwało "wyjątkowo niepokojącą epidemią, bardzo trudną do kontrolowania". Do szpitali w USA trafiło łącznie już ponad 1,3 tys. osób z symptomami wiązanej z e-papierosami choroby o nieznanej przyczynie, której objawy przypominają poparzenia chemiczne na powierzchni płuc. Do 10 października z tej przyczyny zmarło w USA 26 osób.

CDC ostrzega, że liczba przypadków jest obecnie zbyt mała, by wyciągać wnioski z dostępnych danych. Zarazem jednak organizacja wzmogła ostrzeżenia dotyczące używania e-papierosów. "W związku z ciągłym występowaniem kolejnych zagrażających życiu przypadków, CDC rekomenduje zaprzestanie korzystania z e-papierosów i produktów do wapowania, zwłaszcza tych zawierających THC" - zalecili przedstawiciele agencji.

Źródło zdjęcia: https://vaping360.com/

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama