USA: ryzyko jest niedopuszczalne. Chiński telekom zniknie z amerykańskiego rynku?

„Zaleca się, aby Federalna Komisja Łączności wycofała uprawnienia China Telecom Corp. do świadczenia międzynarodowych usług telekomunikacyjnych do i ze Stanów Zjednoczonych” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu Departamentu Sprawiedliwości.

Zastępca prokuratora generalnego ds. bezpieczeństwa narodowego USA John C. Demers zaznaczył, że współcześnie kondycja państwa oraz społeczeństwa zależy od stanu i jakości sieci telekomunikacyjnych. W związku z tym Stany Zjednoczone, dbając o dobro swoich obywateli, współpracują jedynie z zaufanymi panterami zagranicznymi, którzy podzielają podobne wartości i aspiracje. „Podjęte działania są naszym kolejnym krokiem w kierunku zapewnienia integralności amerykańskich systemów telekomunikacyjnych” – zaznaczył John C. Demers.

Departament Sprawiedliwości wskazał, że zespoły specjalistów zidentyfikowały „znaczne i niedopuszczalne ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego i organów ścigania” związane z działalnością China Telecom. Wśród argumentów wyjaśniających decyzję amerykańskich władz podkreślono między innymi obawy, że chiński koncern „jest podatny na wykorzystanie, wpływ oraz kontrolę ze strony rządu ChRL”. Dodatkowo Departament wskazał, że China Telecom nie przedstawił informacji gdzie przechowuje dane na temat działalności na amerykańskim rynku.

Co więcej, w oświadczeniu wykazano, że chińska firma nie przestrzegała zasad dotyczących wiarygodności i przejrzystości biznesu, które stanowiły podstawę wydanych przez FCC zezwoleń na działalność na rynku USA. W rezultacie agencje rządowe „doszły do ​​wniosku, że ryzyko związane z bezpieczeństwem narodowym i egzekwowaniem prawa związane z międzynarodowymi zezwoleniami China Telecom” jest niedopuszczalne.

W tym miejscu warto podkreślić, że Departament Handlu i Bezpieczeństwa Wewnętrznego również poparły decyzję dotyczącą koncernu China Telecom.

Rzecznik chińskiej marki zaznaczył w rozmowie z CyberScoop, że firma zaprzecza wszelkim zarzutom. „Jednoznacznie zaprzeczamy zarzutom (...) Czekamy na udostępnienie dodatkowych informacji w tej sprawie i rozwiązanie wszelkich wątpliwości” - wskazał.