Biznes i Finanse
Spółki technologiczne w USA znowu pod presją giełdową
Środowa sesja na nowojorskich giełdach przyniosła powrót mocnych spadków, a pod presją sprzedających znalazły się po raz kolejny we wrześniu akcje spółek technologicznych. Inwestorzy analizują najnowsze dane gospodarcze i decyzje banków centralnych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 525 punktów, czyli 1,92 proc. i wyniósł 26 763,13 pkt. S&P 500 zniżkował 2,37 proc. i wyniósł 3236,92 pkt. Z kolei Nasdaq Comp. poszedł w dół 3,02 proc. do 10 632,99 pkt. Przed czwartkowym otwarciem amerykańskie giełdy szykują się na dalsze spadki.
Akcje Amazona i Netflixa spadły ponad 4 proc., Facebook zniżkował ponad 2 proc., a Alphabeta ponad 3 proc. Po 3-4 proc. traciły na wartości również Apple i Microsoft. Notowania Tesli spadały 10 proc. po tym, jak dyrektor generalny Elon Musk nie zrobił na rynkach wrażenia obietnicą obniżenia kosztów produkcji pojazdów elektrycznych podczas długo oczekiwanego wydarzenia "Battery Day" we wtorek.
Środową sesję na minusie zakończył także Ford Motor (ponad 2 proc. straty na wartości), jednak przed czwartkowym otwarciem notowane jest lekkie odbicie (ok. 0,8 proc.). Akcje drugiego co do wielkości producenta samochodów w USA, jak i jego większego rywala, General Motors, utrzymują się na słabym poziomie po poniedziałkowych dużych spadkach. Strata wartości akcji GM względem piątku sięga blisko 7 proc., a w przypadku Forda przekracza 8 proc.
Indeks PMI określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł we wrześniu 53,5 pkt. wobec 53,1 pkt. w poprzednim miesiącu - podano we wstępnym wyliczeniu. Oczekiwano 53,5 pkt. Z kolei przygotowany przez tę samą firmę indeks PMI określający koniunkturę w sektorze usługowym wyniósł w tym miesiącu 54,6 pkt. wobec 55 pkt. w sierpniu - podano we wstępnym wyliczeniu. Spodziewano się 54,5 pkt.
"Jeśli nastąpi druga fala COVID-19, to może to mieć znaczący wpływ na wybory prezydenckie w USA i dlatego rynki są chwiejne w ciągu ostatnich kilku dni" - ocenił Andrea Cicione, szef strategii w TS Lombard.
We wtorek prezes Fed Jerome Powell powiedział przed Komisją ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów USA, że kolejny pakiet stymulacyjny dla gospodarki jest potrzebny. Powell dodał, że liczy na zawarcie ponadpartyjnego porozumienia. Podczas swojego wystąpienia przed ww. Komisją, sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin powiedział, że on i Biały Dom nadal dążą do porozumienia z obiema stronami w Kongresie w sprawie kolejnego pakietu stymulacyjnego.
Możliwość porozumienia ws. pakietu pomocy dla firm może pokrzyżować proces wyboru sędziego Sądu Najwyższego USA, który może doprowadzić do zaognienia politycznego sporu. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział we wtorek, że w sobotę ogłosi nazwisko nowego sędziego Sądu Najwyższego, który zastąpi zmarłą cztery dni temu legendę amerykańskiego sądownictwa, sędzię Ruth Bader Ginsburg. Kandydata będzie musiał zatwierdzić Senat. Według mediów w USA prezydent wskaże kobietę, najpewniej 48-letnią Amy Coney Barrett bądź urodzoną na Florydzie Kubankę, 52-letnią Barbarę Lagoa.
USA powinny ponownie rozważyć sankcje handlowe, które nałożyły na chińskie firmy - ocenia koncern Huawei, według którego amerykańskie restrykcje to "atak" na globalny łańcuch dostaw. Obecnie zaostrzone sankcje USA odcinają Huawei dostęp do podzespołów.
Według Reutera chiński potentat pokłada duże nadzieje w kwestii uzyskania licencji na współpracę z nim przez amerykański Qualcomm. Pozwolenia na sprzedaż niektórych produktów Huaweiowi uzyskał już od administracji USA Intel. O licencję zaaplikował również koncern China's Semiconductor Manufacturing International, który w swoich procesach produkcyjnych korzysta z amerykańskich urządzeń.
"Mamy nadzieję, że rząd USA rozważy ponownie swoją politykę i jeśli na to pozwoli, wciąż będziemy kupować produkty amerykańskich firm" - powiedział jeden z dyrektorów Huawei, Guo Ping, cytowany przez agencję Reutera.