Reklama

Biznes i Finanse

Czy starsi pracownicy mogą pomóc w ochronie przed cyberatakami?

Battleship Engine Room / Fot. Gregory Butler / 17 Images / Pixabay
Battleship Engine Room / Fot. Gregory Butler / 17 Images / Pixabay

Cyberataki na podmioty przemysłowe, w tym na infrastrukturę obsługującą kluczowe z punktu widzenia funkcjonowania państw usługi, takie jak zaopatrzenie w energię elektryczną czy wodę, mogą być mniej dotkliwe dzięki starszym pracownikom, znającym procedury awaryjne sprzed epoki cyfryzacji – ocenia ekspertka think tanku American Enterprise Institute Elisabeth Braw.

Zdaniem Braw cyberataki, które powodują znaczne zaburzenia funkcjonowania infrastruktury w różnych sektorach, to zjawisko występujące coraz częściej. W maju br., jak przypomniała specjalistka na łamach dziennika „Financial Times”, atak z wykorzystaniem oprogramowania szyfrującego dla okupu ransomware w praktyce zablokował działanie rurociągu Colonial Pipeline, którym przepływa 45 proc. ropy naftowej wykorzystywanej przez wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Podczas wysłuchania w Senacie USA nt. incydentu prezes Colonial Pipeline Joseph Blount pytany był m.in. o to, czy jego pracownicy byli w stanie obsłużyć procesy przesyłowe bez konieczności wykorzystywania systemów teleinformatycznych zablokowanych przez incydent. Jak wskazał, wielu specjalistów, którzy potrafili to zrobić, „odeszło już na emerytury bądź właśnie na nie idzie”. Blount dodał jednak, że z pomocą „przedstawicieli tego pokolenia, którzy wciąż są z nami” udało się obsłużyć niezbędne procesy awaryjne manualnie.

Jak ageism szkodzi gospodarce

Obecnie, pracownicy powyżej 50 roku życia są bardzo często dyskryminowani na rzecz młodszych specjalistów, którzy dysponują nowoczesnymi kwalifikacjami przystosowanymi do realiów postępującej cyfryzacji. Zdaniem Elisabeth Braw jednak cyberataki takie, jak ten na Colonial Pipeline pokazują, że firmy, które inwestują wyłącznie w cyfrowe umiejętności, mogą w ten sposób działać na swoją niekorzyść.

„Starsi pracownicy bardzo często rozpoczynali swoje kariery przed wprowadzeniem systemów komputerowych. Gospodarki byłyby lepiej przygotowane na zakłócenia wywoływane cyberatakami i katastrofami naturalnymi, takimi jak fale upałów, powodzie czy trzęsienia ziemi, gdyby dostrzegły często niedowartościowane umiejętności manualne tych osób” – ocenia Braw.

Gdy zawodzą zaawansowane systemy, zostają ludzkie umiejętności

Jej zdaniem wartość, jaką do firm i organizacji wnoszą starsi pracownicy zaznajomieni z procedurami awaryjnymi czasów przedkomputerowych, najlepiej udowadnia przypadek norweskiej firmy Norsk Hydro. Dwa lata temu została ona – podobnie jak Colonial Pipeline – zaatakowana przez cyberprzestepców posługujących się ransomware. Po otrzymaniu żądania okupu firma nie przerwała swojego działania, ale poprosiła grupę starszych pracowników, aby przełączyli przedsiębiorstwo w manualny tryb operacyjny, dzięki czemu Norsk Hydro… po prostu wymknęło się żądaniom sprawców. Rzecznik przedsiębiorstwa Halvor Molland wskazał, że w przypadku nagłej sytuacji do pomocy swojej firmie rzucili się nawet ci pracownicy, którzy przeszli już na emeryturę, lecz dysponowali odpowiednią wiedzą nt. manualnych procedur, które spółka stosowała 20 lat temu i które zostały wyparte przez operacje cyfrowe.

Braw zwraca uwagę, że postawą, która wydaje się słuszna w przypadku cyfryzacji, jest ta obowiązująca w branży lotniczej – każdy pilot, mimo zaawansowanej automatyzacji, musi umieć ręcznie sterować samolotem. Każdy system może zawieść, dlatego, jak wskazuje ekspertka, marynarka wojenna USA ponownie uczy swoich kadetów nawigacji w oparciu o mapę nieba.

Według specjalistki pracownicy, którzy dysponują właściwymi umiejętnościami, paradoksalnie niezbędnymi do utrzymania sprawności funkcjonowania firm i organizacji w erze cyfrowej, bardzo często pozostają niewidzialni dla swoich szefów. Są w każdej branży – począwszy od przemysłu, transportu i ochrony zdrowia, skończywszy na usługach finansowych – podkreśla ekspertka.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama