Wiceminister sprawiedliwości na czele zorganizowanego hejtu?

Onet opisał wczoraj akcje dyskredytującą w media sędziów. Za tymi działaniami miała stać tajemnicza „Emilia”. Miała być internetową hejterką, która w mediach społecznościowych atakowała w bardzo ostry sposób sędziów. Swoimi działaniami mogła zaszkodzić nawet co najmniej 20 sędziom – twierdzi w rozmowie z portalem.

Dziennikarze Onetu informują, że „Emilia” miała kontaktować się bezpośrednio z wiceszefem MS. Portal informuje, że posiada dowody na to, że poprzez komunikatory WhatsApp i Messenger ustalała ona sposoby kompromitowania sędziów w mediach społecznościowych oraz prorządowych. Kobieta miała anonimowo rozsyłać kompromitujące materiały do mediów i sędziów, m.in. przesłała czterostronicowy anonim do wszystkich oddziałów Stowarzyszenia „Lustitia”. Działania te miały być zaaprobowane przez wiceministra Piebiaka. W korespondencji pomiędzy „Emilią” padają również zobowiązania do przekazania prywatnych adresów sędziów.  Ponadto rozpowszechniano plotki, pogłoski i domysły dotyczące życia prywatnego profesora Krystiana Markiewicza, w tym jego intymnych kontaktów z kobietami oraz sposobów budowania pozycji w środowisku sędziowskim. Wiceminister Piebiak miał także wraz z internautką przygotować atak medialny w TVP na sędziego Piotra Gąciarka z warszawskiego oddziału "Lustitii".

Wiceminister potwierdził, że zna „Emilię” z mediów społecznościowych. Odmówił jednak komentarza czy korespondował z nią osobiście.  Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że premier poprosił o wyjaśnienia Pana Ministra. Przedstawiciele w licznych wypowiedziach stawiają pytanie o skalę zjawiska i ile osób zostało zaangażowanych do szczucie na sędziów oraz domagają się dymisji zarówno Wiceministra Piebiaka jak i Ministra Ziobry.