Reklama

Social media

Siatka palestyńska i ugandyjska. Facebook usuwa kolejne konta

fot. Tony Webster / Flickr / CC BY 2.0
fot. Tony Webster / Flickr / CC BY 2.0

Dwie siatki - palestyńską i ugandyjską - prowadzące działalność opartą na skoordynowanym nieautentycznym zachowaniu wykrył i usunął koncern Marka Zuckerberga. W oficjalnym komunikacie Facebook informuje, że grupy te zajmowały się produkowaniem treści politycznych.

Łącznie, jak informuje koncern Marka Zuckerberga, w styczniu usunięto 426 kont, 210 stron i 62 grupy na Facebooku oraz 153 konta na Instagramie, które zorganizowane były w dwie siatki – ugandyjską i palestyńską.

Siatka ugandyjska, która obsługiwała 220 kont, 32 strony i 59 grup na Facebooku oraz 139 kont na Instagramie, kierowała swoje treści do odbiorców krajowych. Jak podkreśla platforma, usunięcie tej grupy jest istotne z punktu widzenia zbliżających się wyborów w tym państwie. Początkowo publikowała w języku angielskim, a treści wspierały urzędującego prezydenta oraz partię rządzącą.

Siatka zebrała półmilionową publikę na Facebooku, a minimum 441 tysięcy użytkowników było członkiem przynajmniej jednej z grup. Również na Instagramie udało się zebrać 77 tysięcy followersów, którzy śledzili co najmniej jedno z kont.

Siatka ta, nie wydawała sporych środków na reklamę. Facebook podaje, że odnotowano wpłaty w wysokości zaledwie 5 tysięcy dolarów amerykańskich.

Siatka palestyńska za pośrednictwem 206 kont, 178 stron i 3 grup na Facebooku oraz 14 kont na Instagramie zebrała około 60 500 użytkowników, którzy śledzili przynajmniej jedną stronę. Zaledwie 600 użytkowników zdecydowało się być członkiem minimum jednej z prowadzanych przez siatkę grup.  Niewielka ilość – około 2100 użytkowników śledziło co najmniej jedno z kont na Instagramie.

Treści publikowane przez siatkę skierowano do użytkowników zamieszkujących Palestynę, jednak sterowana była zarówno z Belgii, strefy Gazy jak i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Skupiono się głownie na komentowaniu polityki palestyńskiej – nadchodzących wyborów, krytyce Kataru i Turcji oraz prezydenta Mahmuda Abbasa, dlatego też językiem, który stosowano był zarówno arabski jak i hebrajski.

Również nakłady na reklamę były niewielkie – grupa wydała na nie zaledwie 1100 dolarów amerykańskich.

Koncern Zuckerberga w swojej oficjalnej nocie twierdzi, że większość z tych kont została zneutralizowana przez automatyczne systemy.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Komentarze

    Reklama