Social media
Chrome oznacza strony bez certyfikatu TLS jako niezabezpieczone
![FOT. FABIO LANARI/ EN.WIKIPEDIA/ CC 4.0](https://cdn.defence24.pl/2017/12/01/800x450px/WiEW9uCyP71cHSWE0p4wv4lbwYXYeerpwl6LAxvW.cvhb.jpg)
Przeglądarka Google Chrome od wtorku oznacza strony bez certyfikatu TLS jako niezabezpieczone. Informacja taka pojawia się przy każdej stronie bez adresu rozpoczynającego się od https w przeglądarce Chrome zaktualizowanej do wersji 68 - podał serwis The Register.
System ostrzeżeń o braku zabezpieczeń na stronach internetowych stosowany jest zarówno w przypadku stron globalnej sieci www, jak i podczas korzystania za pomocą Chrome z intranetu.
Według serwisu The Register, Chrome może obecnie pochwalić się około 60 proc. udziałów w rynku przeglądarek.
Wydaniu o numerze 68 wersji przeglądarki Chrome towarzyszy inicjatywa badacza cyberbezpieczeństwa Troya Hunta, który postanowił stworzyć internetowy “rejestr wstydu” dla stron pozbawionych zabezpieczeń. Witryny mają być uszeregowane ze względu na branżę, jak i kraj, w którym są zlokalizowane serwery je wspierające.
The Register przypomina, że pozyskanie ważnego certyfikatu TLS nie musi wiązać się z dużymi kosztami, gdyż w internecie istnieją usługi oferujące darmową certyfikację - takie, jak inicjatywa Let’s Encrypt, która pozwala administratorom samodzielnie zainstalować certyfikat na swojej stronie.
Zabezpieczenie stron internetowych za pomocą protokołu SSL (ang. Secure Socket Layer) z rozwinięciem do certyfikatu TLS (ang. Transport Security Layer) zapewnia poufność i integralność transmisji danych w obrębie domeny. Dzięki protokołowi SSL można również uwierzytelnić serwer, który hostuje stronę.
Dodatkowo, właściciele stron zabezpieczonych z wykorzystaniem protokołu SSL, których adresy rozpoczynają się od prefiksu https, zyskują w wyszukiwarkach internetowych takich jak Google, które od pewnego czasu wyżej pozycjonują strony bezpieczne. Strony niezabezpieczone natomiast są mniej widoczne - przez co trudniej do nich dotrzeć z poziomu wyników wyszukiwania.
Chrome to pierwsza przeglądarka, która w jasny i intuicyjny sposób informuje swoich użytkowników o bezpieczeństwie odwiedzanych stron - ocenia The Register. Zdaniem serwisu, wkrótce w ślady przeglądarki Google pójdą jednak twórcy dwóch innych, silnych na rynku programów do surfowania po internecie - Mozilla Firefox i Safari od Apple.
Jak odkryto blokady w pociągach Newagu?