Reklama

Armia i Służby

U.S. Army stawia na kampanie wpływu. Operacje informacyjne kluczem do sukcesu

Fot. U.S. Army Cyber Command/Flickr/Domena publiczna
Fot. U.S. Army Cyber Command/Flickr/Domena publiczna

Zintegrowanie operacji informacyjnych jest kluczowe dla osiągnięcia przewagi nad przeciwnikiem w ramach prowadzonych działań – wskazują dowódcy U.S. Army. Ich zdaniem kampanie w obszarze informacyjnym były „brakującym elementem” współczesnych cybermisji, dlatego Amerykanie dążą do wypracowania „kultury walki informacyjnej”, aby zwiększyć skuteczność swoich operacji.

Wiele operacji informacyjnych przeprowadzonych w ostatnich latach na pierwszy rzut wydaje się rewolucyjnych, jednak tak naprawdę nie są one niczym odkrywczym. Działania tego typu były uwzględniane w wojskowych strategiach już dawno, lecz nie ulega wątpliwości, że rozwój internetu oraz postęp technologiczny zwiększył ich szybkość i zasięg. W związku z tym cyberprzestrzeń nie jest jedynie obszarem prowadzenia cyberoperacji, ale także operacji wpływu i kampanii informacyjnych.

Współczesne siły zbrojne, aby zwalczyć tego typu działania przeciwników lub samemu prowadzić misje wykorzystujące zdolności w obszarze operacji informacyjnej potrzebują wybitnych specjalistów w tej dziedzinie. Generał broni Stephen Fogarty, dowódca Army Cyber ​​Command, którego stanowisko cytuje serwis C4ISRNET, wskazał, że w ciągu ostatnich lat powstała niepokojąca „luka”, w związku z czym istnieje potrzeba zintegrowania „komponentu operacji informacyjnych”.

Jak wskazał, do tej pory w sieci prowadzono wiele operacji ofensywnych, w tym m.in. misje USCYBERCOM, które kończyły się sukcesem. Jednak pomimo tego czasami pojawiało się poczucie „brakującego elementu”.

Army Cyber ​​Command znajduje się od 18 miesięcy w procesie transformacji, aby wykroczyć poza zakres cyberoperacji sensu stricte i rozszerzyć działania o kolejne obszary, takie jak wojna elektroniczna i kampanie informacyjne – przypomina C4isrnet. Obecnie amerykańscy dowódcy przywiązują dużą wagę do zjawiska, które nazywają „przewagą informacyjną”.

Gen. Stephen Fogarty podkreślił, że amerykańskie wojsko „nie próbuje zmienić każdego cyberoperatora” w osobę odpowiedzialną za działania informacyjne czy psychologiczne. Wskazał jedynie, że ogromną korzyścią jest połączenie wszystkich trzech obszarów w ramach prowadzonej misji.

W ramach Information Warfare Operations Center przy Army Cyber ​​Command funkcjonują wyspecjalizowane zespoły, z czego każdy z nich ponosi odpowiedzialność za konkretne działania. „Wszyscy mają swoją rolę” – powiedział cytowany przez C4isrnet Ed Cardon, były dowódca Army Cyber ​​Command. Utworzenie wykwalifikowanych jednostek, integracja operatorów informacji oraz specjalistów zajmujących się bronią elektroniczną jest częścią ogólnej transformacji Army Cyber ​​Command.

„Konstrukcja zespołowa ma kluczowe znaczenie i jest również niezbędna w synergicznym podejściu do integracji wszystkich domen” – wyjaśnił dowódca Fleet Cyber ​​Command admirał Ross Myers. Słowa przedstawiciela amerykańskiego wojska potwierdzają ogólną potrzebę stworzenia „kultury walki informacyjnej”, dzięki której cały personel wojskowy zrozumie, w jaki sposób poszczególne zadania łączą się, aby przynieść oczekiwany skutek.

Przy czym dowódcy U.S. Army podkreślają, że nie można tworzyć jednego sztywnego standardu operacyjnego. Ich zdaniem całość musi opierać się na głębokiej wiedzy z różnych obszarów, ponieważ tego wymaga skuteczna walka z kampaniami informacyjnymi wroga.

image
Z oferty Sklepu Defence24 - zapraszamy!
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama