Armia i Służby
Inwigilacja telefoniczna w USA. Kosztowna, ale mało skuteczna
Prowadzony przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) program inwigilacji telefonicznej, który kosztuje 100 mln USD rocznie, w latach 2015-2019 zaowocował jednym poważnym śledztwem - wynika z odtajnionego raportu eksperckiego cytowanego przez serwis The Hill.
Raport wydany przez zespół ekspercki Privacy and Civil Liberties Oversight Board został zaprezentowany amerykańskiemu Kongresowi - pisze The Hill. Stwierdza m.in., że w ciągu minionych czterech lat jedynie dwa razy działalność programu przełożyła się na pozyskanie przez amerykańskie służby - w tym wypadku FBI - informacji, którymi wcześniej organy te nie dysponowały.
"FBI wszczęło procedurę sprawdzającą wobec wskazanej w wyniku działania programu NSA osoby, jednakże po jej zakończeniu stwierdzono, iż dalsze działania są nieuzasadnione" - czytamy we fragmencie raportu cytowanym przez dziennik "New York Times". "W drugim przypadku program pozwolił na dostarczenie informacji na temat numeru telefonu wcześniej już znanego amerykańskim służbom, które doprowadziły do wszczęcia dochodzenia związanego z działalnością zagranicznej komórki wywiadowczej" - podano w raporcie.
Według mediów, dokument nie zawiera więcej szczegółów dotyczących rzeczonego śledztwa, ani jego rezultatów. Akt prawny "The USA Freedom Act" z 2015 roku, w wyniku którego program inwigilacji NSA został autoryzowany, wygasa 15 marca tego roku, a administracja prezydenta USA Donalda Trumpa złożyła do Kongresu wniosek o jego przedłużenie.
Senacka komisja sprawiedliwości rozważa z kolei przyjęcie w środę uchwały, która zakończy okres autoryzacji programu. W ubiegłym roku NSA zdecydowała o zawieszeniu jego działania ze względu na wysokie koszty oraz niezgodną z oczekiwaniami wartość operacyjną rezultatów.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany