Jednocześnie minister Mahmoud Vaezi dodał, że ramach tworzenia nowej sieci, Iran będzie ściśle współpracował z Rosjanami w kwestii projektowania samej sieci. Jednocześnie w ramach porozumienia państwo otrzyma odpowiednie narzędzia od wykrywania nad swoim obszarem państwowym działań komunikacji satelitarnej. Minister nie podał szczegółów współpracy z rosyjską firmą, wiadomo jedynie, że część zapisów zostanie zrealizowana w najbliższym czasie.
Prace nad siecią miały trwać ponad 6 ostatnich lat, jak podaję Council on Foreign Relations (CFR). Problem jednak nie będzie polegać na tylko na zmianie infrastruktury, a jednak na pełnej kontroli Irańskiej administracji nad wszystkimi materiałami zmieszczonymi w narodowej sieci. Według informacji z CFR, wszystkie informacje będą musiały zostać zaakceptowane przez rząd i być halal. Jednocześnie obywatele Iranu zostaną odcięci od swobodnego dostępu do globalnej sieci, jedynym sposobem połączenia z informacjami z zewnątrz ma być połączenie z innymi narodowymi sieciami, takimi jak na przykład występują w Chińskiej Republice Ludowej. Chiny obecnie nie są odcięte od internetu, korzystają z odpowiedniego zestawu filtrów, które działają jak zapora sieciowa, nie wpuszczając nieodpowiednich treści na komputery chińczyków.
Wprowadzenie narodowej sieci wiąże się z licznymi protestami jakie pojawiły się wśród społeczności walczących o prawa człowieka oraz wolność do swobodnego wypowiadania. Zdaniem organizacji, implementacja takiej odseparowanej sieci może wiązać się z wprowadzeniem cenzury w sieci. Administracja Irańska odpiera zarzuty, tłumacząc swoją decyzje, zwiększeniem poziomu zabezpieczeń sieci oraz promocją lokalnych informacji i kultury.
Czytaj też: Cyberataki powodem irańskich problemów z infrastrukturą krytyczną?