Rząd Hiszpanii utrzyma do końca maja zespół ds. cyberbezpieczeństwa wyborów, z uwagi na liczne ataki, do jakich doszło w związku z niedzielnymi wyborami parlamentarnymi w tym kraju. Ich poziom zagrożenia określono jednak jako niski.
Jak poinformowało w czwartek MSW w Madrycie, uruchomiony z okazji wyborów do Kortezów Generalnych zespół ds. cyberbezpieczeństwa zostanie utrzymany w związku z zaplanowanymi na 26 maja w Hiszpanii wyborami samorządowymi, a także wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Resort spraw wewnętrznych ujawnił, że w związku z niedzielnymi wyborami doszło do licznych ataków cybernetycznych oraz przypadków rozpowszechniania fake newsów, ale uznano, że poziom zagrożenia był niski.
MSW poinformowało, że wśród "niepożądanych zdarzeń" podczas wyborów parlamentarnych był cyberatak na jedną z oficjalnych stron administracji. Strona ta została zablokowana na kilka minut.
W dniu wyborów nad bezpieczeństwem informatycznym głosowania sprawowało pieczę blisko 100 policyjnych i cywilnych ekspertów. Centrum operacyjne tej grupy funkcjonowało w jednej z hal madryckich targów IFEMA.
Zespół ds. cyberbezpieczeństwa ujawnił, że wśród rozpowszechnianych przed wyborami fake newsów wyróżniała się nieprawdziwa informacja na temat związku premiera Pedro Sancheza z kryzysem finansowym jednego z hiszpańskich banków.
1 kwietnia br., w ramach przygotowań do wyborów parlamentarnych, rząd Sancheza powołał zespół ds. zagrożeń hybrydowych. W skład tej jednostki weszli funkcjonariusze policji krajowej (Policia Nacional), żandarmerii (Guardia Civil), a także eksperci informatyczni.
Wśród głównych obszarów działań zespołu jest zabezpieczenie w okresie przedwyborczym, a także w dniu głosowania i w czasie liczenia głosów stron internetowych różnorodnych instytucji, lokali wyborczych oraz miejsc spotkań z wyborcami. Jednostka czuwa też nad pojawiającymi się w mediach, w tym na portalach społecznościowych informacjami dotyczącymi wyborów oraz wychwytuje fake newsy.
AK/PAP
