Amerykanie uziemili swoje drony. Obawiają się chińskiego szpiegostwa

Flota, którą zdecydowało się uziemić ministerstwo, liczy sobie ponad 800 bezzałogowych statków powietrznych - podał serwis The Verge.

Według nowojorskiej gazety "Wall Street Journal" nakaz uziemienia dronów wydał sekretarz David Bernhard. Rozporządzenie ma obowiązywać do zakończenia przez resort podjętej wcześniej analizy ryzyka. Obawy ministerstwa mają dotyczyć potencjalnego wykorzystania maszyn do celów szpiegowskich i transmisji danych dotyczących infrastruktury krytycznej.

Jak wskazał serwis The Verge, amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego korzysta z dronów m.in. do monitorowania stanu tam rzecznych oraz sytuacji powodziowej, a także prowadzenia inspekcji nieruchomości.

W przesłanym serwisowi oświadczeniu rzeczniczka amerykańskiego MSW Melissa Brown zaznaczyła, że wydany zakaz dotyczy wszystkich dronów, które "zostały wyprodukowane w Chinach lub składają się z chińskich komponentów" i "obowiązuje za wyjątkiem przypadków użycia tych urządzeń w sytuacjach kryzysowych, takich jak np. gaszenie pożarów lasów, poszukiwania i akcje ratunkowe osób, bądź działania w sytuacjach katastrof naturalnych zagrażających życiu lub mieniu".

Media podkreśliły, że w ostatnim czasie USA zintensyfikowały działania wymierzone w ChRL w ramach długotrwałej wojny handlowej między tymi państwami. Stany Zjednoczone oskarżają firmy pochodzące z Państwa Środka m.in. o potajemne prowadzenie działań szpiegowskich.

We wrześniu w Stanach Zjednoczonych przyjęto nowe prawo zakazujące agencjom federalnym nabywania dronów od Chin. Ocenia się, że legislacja ta znacząco odbije się na działalności biznesowej chińskiego giganta DJI, który jest wiodącym producentem tego typu urządzeń.

Chińskie drony używane są również przez polską policję.