Polityka i prawo
Partia Demokratyczna utworzy grupę ds. bezpieczeństwa wyborów
Amerykańscy kongresmeni z Partii Demokratycznej obawiając się o możliwą ingerencję Rosjan w amerykańskie wybory do Kongresu zdecydowali o stworzeniu zespołu, który ma pracować nad rozwiązaniami ograniczającymi takie zagrożenie - pisze serwis Politico.
Celem nowo utworzonej grupy zadaniowej jest zapobiegnięcie powtórzenia sytuacji z 2016 roku, kiedy to rosyjscy hakerzy ingerowali w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Członkowie grupy chcą przeprowadzić konsultacje z urzędnikami komisji wyborczych, ekspertami ds. cyberbezpieczeństwa, zbierać dane o atakach hakerskich i organizować przesłuchania przed komisją. Efektem ich prac ma być projekt nowego prawa wprowadzającego niezbędne zmiany w amerykańskim ustawodawstwie.
Według Nancy Pelosi jednej z najważniejszych członków Partii Demokratycznej, jeśli amerykańscy politycy nic w tej kwestii nie zrobią, rosyjscy hakerzy zaatakują ponownie.
Na czele grupy zadaniowej stanie Bennie Thompson, który uczestniczy w pracach Komisji ds. bezpieczeństwa wewnętrznego w Izbie Reprezentantów. W jego opinii administracja Trumpa nie przedstawiła żadnych rozwiązań dających gwarancje, że przyszłoroczne wybory do Senatu USA będą zabezpieczone przed zewnętrzną ingerencją ze strony grup hakerskich. W prowadzeniu grupy zadaniowej Thompsonowi ma pomóc Robert Brady, ceniony demokrata z Pensylwanii, który nadzoruje wybory federalne.
Czytaj też: Giuliani: Cyberobrona "znacząca" dla Trumpa [CyberDefence24.pl TV]
Według Demokratów grupa ta jest jedyną dostępna opcją, która może w jakiś sposób próbować przeciwdziałać atakom hakerskim i próbom ingerencji w amerykańskie wybory. Demokraci twierdzą bowiem, że prezydent Donald Trump nie zrobił nic, aby zapobiec potencjalnej ingerencji w wybory do Kongresu.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany