Reklama

Social media

QAnon niczym dżihadyści? Spiskowa teoria zapuszcza macki w Europie

Fot. Mike MacKenzie / Flickr / CC BY 2.0
Fot. Mike MacKenzie / Flickr / CC BY 2.0

QAnon stanowi zagrożenie również w Europie? Okazuje się, że nie jest to wykluczone – twierdzi amerykański portal informacyjny. Spiskowa teoria, która powstała w Stanach Zjednoczonych i zyskała wielu zwolenników w trakcie pandemicznego lockdownu, zaczyna zapuszczać swoje macki również w krajach europejskich – to fakt. Czy stanowi ona również tak duże zagrożenie jak w USA?

Wiele europejskich służb zmienia swoje podejście do spiskowej teorii QAnon i przestaje traktować problem jako występujący jedynie na terenie Stanów Zjednoczonych – miał stwierdzić anonimowo belgijski przedstawiciel policji federalnej zajmujący się walką z terroryzmem w wypowiedzi dla amerykańskiej edycji Business Insider. Miał on również porównać ruch zwolenników tej teorii z grupami dżihadystycznymi.

„Pracowałem nad dżihadystami i Al-Kaidą, ISIS przez ponad 20 lat, a teraz patrzę na świecką wersję amerykańską” – miało stwierdzić źródło, cytowane przez amerykański portal informacyjny. „Q jest bardzo podobne do dżihadyzmu pod kilkoma względami, które na początku nie są oczywiste, na przykład: oba są kultami magicznego myślenia. Dżihadyści są przyciągani do organizacji, ponieważ odnajdują się w przedstawionej czarno-białej moralności w opozycji do skomplikowanego świata”. 

Również francuski przedstawiciel policji, także anonimowo, miał potwierdzić, że Francuzi jako naród kochający teorie konspiracyjne, są narażeni na oddziaływanie spiskowej teorii. „Myślę, że kult Q znajdzie zwolenników wśród bardziej szalonej części protestujących [ruch Żółtych Kamizelek] i przerodzi się w przemoc. Ale nie spodziewałbym się, że francuski establishment zrobi wiele z tymi szalonymi, agresywnymi, białymi ludźmi, dopóki ktoś nie zostanie zabity” – stwierdził.

Oba źródła wskazały również, jak podaje Business Insider, że najbardziej narażonym na oddziaływanie spiskowej teorii państwem są Niemcy. Trudno jednak na podstawie dwóch anonimowych źródeł potwierdzić w jaki sposób do sprawy odnoszą się służby państw europejskich. Faktem natomiast jest zauważalny wzrost zainteresowania spiskową teorią również pośród europejskich użytkowników mediów społecznościowych.

Jak informowaliśmy we wrześniu spiskowa teoria QAnon zyskuje zwolenników nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii. Wraz ze wzrostem zainteresowania teorią, która zbiegła się z lockdownem związanym z pandemią koronawirusa, zaczęła wzbudzać ona wiele emocji. Media społecznościowe podjęły liczne działania mające na celu usuwanie treści, zamykanie grup oraz kont zwolenników QAnon.

Czym jest QAnon?

QAnon, stanowi teorię konspiracyjną w myśl, której światem rządzi elitarna grupa pedofilów handlująca dziećmi, natomiast prezydent Trump posiada sekretny plan, aby pociągnąć tą grupę do odpowiedzialności. Teoria zrodziła się w 2017 roku, kiedy to użytkownik o pseudonimie „Q” opublikował post na witrynie 4chan (amerykański imageboard) opisujący tą teorię oraz twierdząc, że grupa osób działa obecnie przeciwko prezydentowi Trumpowi na rzecz odsunięcia go od władzy.

Na przestrzeni lat, teoria połączyła się również ze spiskowymi twierdzeniami antyszczepionkowymi, anty-5G, antysemickimi i antyimigranckimi, a także dziwacznymi teoriami o składaniu ofiar z dzieci.

W 2019 roku, teoria zyskała tak dużą popularność, że FBI określiło ją jako rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz jako wewnętrzne zagrożenie terrorystyczne.

Jak wskazują autorzy raportu w wyborach do Kongresu, które odbędą się w listopadzie 2020 roku, 14 kandydatów wyraża poparcie dla tej teorii.

Reklama

Komentarze

    Reklama