Reklama

Social media

Kolekcjoner kupił od hakera fałszywe dzieło Banksy’ego. Włamywacz zwrócił 336 tys. dolarów

Fot. Eric Ward/Unsplash
Fot. Eric Ward/Unsplash

Nieznany haker włamał się na oficjalną stronę artysty znanego pod pseudonimem Banksy i sprzedał tam fałszywy obraz twórcy za kwotę 336 tys. dolarów. Nabywcą okazał się jeden z kolekcjonerów, który kupił na aukcji token NFT. Cyberprzestępca oddał pieniądze.

O historii związanej z oszustwem poinformowało BBC. Napastnik włamał się na stronę znanego ulicznego artysty Banksy'ego, aby przeprowadzić spreparowaną przez siebie aukcję NFT.

336 tys. dol. w NFT

Według opublikowanych informacji napastnik był w stanie uzyskać dostęp do ustawień witryny Banksy'ego i sprzedać fałszywy niezabezpieczony token (NFT) dzieła artysty za ponad 336 tys. dol.

Kiedy nabywca kupuje NFT, nie daje mu to prawa własności, ani praw autorskich do samego obrazu. Zamiast tego, pozwala na posiadanie kawałka przedmiotu w formie „tokena", który jest zapisany na zawsze w systemie blockchain.

Anonimowy brytyjski kolekcjoner, którego BBC określa jako „prominentnego" i który posługuje się pseudonimem Pranksy, był skłonny zaoferować 90 proc. więcej niż następny w kolejności oferent, aby zdobyć certyfikat NFT Banksy'ego. Po przekazaniu ponad 336 tys. dol. w walucie Ethereum, nabywca zdał sobie sprawę, że został oszukany.

„Wygląda na to, że to jakiś hack na stronie. Potwierdziłem adres URL na komputerze i w telefonie komórkowym przed złożeniem oferty - powiedział Pransky w rozmowie z BBC. - Kiedy oferta została przyjęta, od razu pomyślałem, że to prawdopodobnie fake".

Zwrócone pieniądze

Kiedy haker zorientował się, że śledztwo w jego sprawie jest na właściwym tropie, zwrócił wszystkie pieniądze zmniejszone o kwotę 6,9 tys. dol. z tytułu „opłaty transakcyjnej".

„Zwrot pieniędzy był całkowicie nieoczekiwany – przyznał Pranksy. - Myślę, że relacje prasowe z włamania plus fakt, że znalazłem hakera i śledziłem go na Twitterze, mogły popchnąć go do zwrotu pieniędzy". Pranksy przyznał również, że inni w tej samej sytuacji mogą nie mieć tyle szczęścia.

Prawdziwy Banksy kazał swojemu zespołowi odpowiedzieć na ten incydent prostym oświadczeniem: „Artysta Banksy nie stworzył żadnych dzieł sztuki w modelu NFT.”

Young-Sae Song z firmy Bolster zaznaczył w rozmowie z BBC, że trudno byłoby komukolwiek dostrzec znaki, że była to fałszywa aukcja NFT Banksy'ego. „Fałszywy Banksy NFT to oszustwo, które byłoby trudne do wykrycia dla każdej technologii cyberbezpieczeństwa i podkreśla ryzyko zakupu NFT, które nie mają scentralizowanej metody uwierzytelniania. Haker zwracający skradzione fundusze to interesujący przypadek, ale jest mało prawdopodobne, aby stał się trendem. Transakcje kryptowalutowe nie są tak łatwe do ukrycia."

Zespół badawczy Bolster śledzi pojawiające się oszustwa NFT i odkrył, że najpopularniejsze taktyki cyberprzestępców obejmują zakładanie fałszywych sklepów, sprzedaż fałszywej sztuki (Banksy jest popularną przynętą), oszustwa Airdrop oferujące darmowe kryptowaluty oraz podszywanie się pod marki w mediach społecznościowych.

Według analityków, większość cyberataków związanych z NFT polega na oszukiwaniu użytkownika, który myśli, że kupuje prawdziwy towar. Rynek NFT gwałtownie wzrósł w ostatnim czasie, osiągając poziom 2,5 mld dol. do tej pory tylko w 2021 roku. Segment ten przyciąga pieniądze, a więc również cyberprzestępców, którzy chcą mieć w tym swój udział. Eksperci przewidują, że konsumenci będą musieli zwiększyć swoją świadomość w zakresie potencjalnych oszustw NFT.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

 

Reklama

Komentarze

    Reklama