Reklama

Social media

Facebook największą bazą danych o internautach

Fot. Stock Catalog/Flickr/CC 2.0
Fot. Stock Catalog/Flickr/CC 2.0

Facebook ma więcej danych o tym, czego w sieci szukają internauci, niż ktokolwiek inny na świecie - ocenił były szef bezpieczeństwa koncernu Alex Stamos podczas konferencji nt. nowych technologii zorganizowanej przez dziennik „Washington Post”.

Zdaniem Stamosa decyzje biznesowe Marka Zuckerberga mogą wydawać się trudne do pojęcia, jesli ktoś nie rozumie kierunku obranego przez prezesa Facebooka. Jako przykład były szef bezpieczeństwa koncernu podał kupno przez największy na świecie portal społecznościowy komunikatora WhatsApp w 2014 roku. Transakcja była warta 19 mld dolarów. Według Stamosa tego rodzaju posunięciem było również przejęcie przez Facebooka platformy fotograficznej Instagram w 2012 roku. Wówczas gigant Zuckerberga zapłacił za aplikację miliard dolarów.

Obie decyzje okazały się dla koncernu bardzo dobre i zaowocowały zwiększeniem zysków. Instagram obecnie może pochwalić się bazą aktywnych miesięcznych użytkowników liczącą ponad miliard osób na całym świecie i jest niezwykle popularny wśród młodszych pokoleń, które traktują go jako najważniejszą aplikację mobilną. Z komunikatora WhatsApp z kolei korzysta ponad 1,5 miliarda ludzi na świecie i według serwisu CNBC prawdopodobnie to właśnie ten program będzie osią, wokół której Facebook będzie realizował nową strategię dotyczącą rozwoju usług prywatnej komunikacji, o której wcześniej w marcu poinformował sam prezes firmy.

Alex Stamos ocenił jednak, że ogromna ilość danych o użytkownikach, jakimi dysponuje Facebook, to być może za mało, aby pomóc firmie wydostać sięz obecnego impasu. Facebook, podobnie jak inne firmy technologiczne, od dłuższego czasu boryka się z problemami regulacyjnymi dotyczącymi m.in. ochrony danych osobowych i prywatności użytkowników oraz kwestii bezpieczeństwa na platformie. Według Stamosa dla firmy o takich rozmiarach może być trudne odpowiednie zadbanie o te kwestie.

Były pracownik koncernu podczas konferencji "WP" podkreślał, jak istotna jest współpraca w branży technologicznej, która powinna brać górę nad partykularnymi celami. "Morgan Stanley i Goldman Sachs nienawidzą się nawzajem, ale rozumieją, że płyną na tej samej fali" - powiedział Stamos. "W Dolinie (Krzemowej - PAP) konflikty płyną z osobowości i jeśli szefowie firm technologicznych obmawiają się nawzajem podczas publicznych prezentacji, nie zyskują na tym" - dodał. Według niego jeśli wzajemna skłonność do krytyki nie wygaśnie, koncerny nie będą mogły współpracować w ważnych sprawach, jak moderacja treści, regulacje prawne czy kwestie reklamy politycznej i cyberbezpieczeństwo.

Alex Stamos to były szef bezpieczeństwa Facebooka, który według CNBC jako jeden z pierwszych pracowników koncernu odkrył operacje informacyjne Rosji prowadzone z użyciem platformy przed wyborami prezydenckimi w USA z 2016 roku. Odszedł z firmy Marka Zuckerberga w 2018 roku. Obecnie pracuje jako wykładowca akademicki.

AK/PAP

Reklama

Komentarze

    Reklama