Reklama

Armia i Służby

Rosyjska FSB łączona ze zniknięciem kryptowalut o wartości 450 mln USD

Fot. https://www.alpari.org/CC 2.0
Fot. https://www.alpari.org/CC 2.0

Rosyjska FSB przejęła 450 mln dolarów z giełdy kryptowalut. Pieniądze mieli stracić m.in. założyciel Telegrama czy wysokiej rangi wojskowymi z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej  - twierdzi rosyjska redakcja serwisu BBC.

Podczas prowadzonego przez BBC śledztwa dziennikarskiego jeden ze współzałożycieli giełdy kryptowalutowej Wex powiedział, że rosyjskie służby w 2018 r. zmusiły go do przekazania im informacji na temat portfeli kryptowalutowych klientów. To właśnie dzięki nim FSB miała zyskać możliwość przejęcia zgromadzonych na platformie w formie cyfrowych tokenów funduszy - czytamy w materiale.

Giełda Wex powstała w 2017 roku jako następca platformy wymiany cyfrowych tokenów BTC-e, zlikwidowanej w związku ze śledztwem prowadzonym przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze w związku z procederem prania brudnych pieniędzy - przez giełdę miało nielegalnie trafić na rynek nawet 4 mld dolarów. Z giełdy BTC-e korzystała m.in. grupa hakerska Fancy Bear, zaangażowana w ataki na komitet amerykańskiej Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w USA z 2016 r.

BBC podczas swojego śledztwa weszło w posiadanie nagrań dźwiękowych, na których zarejestrowano rozmowy z udziałem m.in. prokremlowskiego miliardera Konstantina Małofiejewa objętego amerykańskimi sankcjami w związku z finansowaniem działań sił rosyjskich we wschodniej części Ukrainy. Małofiejew miał być gorącym zwolennikiem oddania giełdy Wex pod kontrolę rosyjskich służb.

Rezultatem rozmów Małofiejewa miało być zatrzymanie przez FSB twórcy i szefa BTC-e oraz Wexa Aleksieja Biljuczenki, który po przewiezieniu do siedziby tej służby w Moskwie przekazał jej funkcjonariuszom nośniki pamięci zawierające informacje, jak uzyskać dostęp do portfeli kryptowalutowych klientów giełdy.

Biljuczenko powiedział też, iż użytkownicy platformy wymiany kryptowalut otrzymali od jej administracji informację, że zgromadzone przez nich środki zostaną przekazane na "fundusz FSB". Trzy miesiące po przekazaniu funkcjonariuszom instrukcji, szef Wexa podjął decyzję o zamrożeniu możliwości wypłacania środków z kont klientów. Miało to miejsce na chwilę przed całkowitym zamknięciem giełdy w końcu 2018 roku. Sam Biljuczenko natomiast został aresztowany wcześniej w tym roku we Włoszech.

Według dziennikarzy, jedną z osób pokrzywdzonych w wyniku wyprowadzenia przez FSB tokenów kryptowalutowych z giełdy Wex jest twórca komunikatora Telegram - Paweł Durow. 

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama